Na angielskich brzegach pojawiły się ciała trzech martwych wielorybów. Przyczyna ich śmierci wciąż pozostaje tajemnicą.
Pierwszy okaz został znaleziony na angielskim wschodnim wybrzeżu, w pobliżu rzeki Ore, koło masteczka Felixstowe (hrabstwo Suffolk). Świadkowie zauważyli zwierzę w niedzielę, w godzianch popołudniowych. Jak się okazało było to młode – dwa dorosłe osobniki pojawiły się z kolei w okolicy Harwich, w hrabstwie Essex oraz w okolicy Suffolk. Oba unosiły się martwe w wodzie. Cała trójka wzbudziła prawdziwą sensację wśród lokalnej ludności.
Pilne: Nieznani sprawcy podpalili meczet. To odwet za zamach w Manchesterze?
John Cresswell z Felixstowe Volunteer Coast Patrol Rescue Service jest zdania, że za śmiercią tych zwierząt mogły stać dwie przyczyny. "Zdarza się, że wieloryby mogą mieć problemy z echolokacją, gdy znajdują się pobliżu błotnych terenów. Wydaje mi się również, że turbiny wiatrowe mogły przyczynić się do tych problemów z wzjamną komunikacją i pośrednio przyczynić się do tego nieszczęśliwego wypadku" – komentuje Cresswell.
Obecnie naukowcy pracują nad wyjaśnieniem zagadki śmierci trójki zwierząt. Na razie niewiele udało się ustalić poza tym, że wszystko wskazuje na to, że były one częścią większego stada.
Skandal: Pizzeria w Polsce próbuje zarobić na dramacie dzieci zabitych w Manchesterze!
Warto dodać, że to nie pierwszy tego typu przypadek w ostatnim czasie. Całkiem niedawno, bo w marcu w hrabstwie Devon, w miejscowości Hartland Quay, zawitał olbrzymi waleń. Aby usunąć jego ciało potrzebny był helikopter. Powtarzamy również za angielskimi służbami, aby w razie podobnego wypadku unikać jakiegokolwiek kontaktu z martwymi zwierzętami. Mogą one bowiem zarazić człowieka niebezpiecznymi chorobami.
"Jest to dla mnie bardzo smutny dzień. Pracuję jako wolontariusz od ponad dwudziestu lat i nie widziałem niczego podobnego. Te zwierzęta są naprawdę piękne i musimy coś zrobić, aby zapobiegać tego typu wypadkom" – kończy smutnym akcentem Cresswell.