Polacy wyrzuceni z mieszkania, bo lokal ma trafić na cele socjalne

Londyn, Clapham. Pośród zadbanych osiedli południowego Londynu znajduje się Fenwick Estate. Szereg modernistycznych budynków z lat 60., od lat będących domem dla setek londyńczyków. Ale dziś to miejsce to nie tylko adres. Rozgrywa się tam kolejny akt kryzysu mieszkaniowego, który dotyka lokatorów, także z Polski. Wśród nich: Jules Zakolska i July Kaliszewski, dwoje studentów i aktywistów. Jeszcze kilka miesięcy temu wierzyli, że znaleźli swoje miejsce w Londynie. Dziś zostali eksmitowani z wynajmowanego mieszkania. Bez własnej winy. Luka w prawie pozwala ich wyrzucić. Władze planują przekształcić lokal w mieszkanie socjalne!

Eksmisja młodych Polaków bez winy z ich strony – legalna, ale czy sprawiedliwa?

Zakolska i Kaliszewski mieszkali w mieszkaniu należącym do spółki Homes for Lambeth. Nieruchomość jest własnością londyńskiej rady dzielnicy Lambeth. Płacili czynsz jak na londyńskie warunki umiarkowany, ale wciąż rynkowy. Około 1300 funtów miesięcznie. Ich umowa odnawiana była co roku, bez większych problemów.

- Advertisement -

W kwietniu 2025 otrzymali jednak wypowiedzenie umowy na podstawie tzw. Section 21. Bez podania przyczyny. Rada planuje przeznaczyć mieszkania dla rodzin z listy osób bezdomnych. Paradoks polega na tym, że choć budynek należy do miasta, lokatorzy nie mieli żadnych praw najemców socjalnych. Są traktowani jak zwykli prywatni najemcy – tylko bez ochrony i bez stabilności.

Eksmisja młodych Polaków bez podania przyczyny – dramatyczny apel w mediach

“Dziś mija dokładnie miesiąc do dnia, w którym mój partner i ja mamy zostać eksmitowani z naszego mieszkania. Ale nie planujemy się nigdzie ruszać.

Zamiast tego domagamy się od Rady Lambeth odpowiedzi. Żądamy również, by natychmiast wycofała swoją lekkomyślną decyzję o eksmisji nas – wraz z setkami innych mieszkańców o niskich dochodach i w trudnej sytuacji życiowej.

Już teraz wydajemy ponad 60% naszych dochodów na czynsz. Dokąd mamy pójść, jeśli zostaniemy wyrzuceni z jedynego „przystępnego” mieszkania, na jakie nas stać?

Skutki tej masowej przymusowej wyprowadzki będą katastrofalne – nie tylko dla osób bezpośrednio dotkniętych, ale dla całej społeczności dzielnicy Lambeth.

Jesteśmy ludźmi, nie odpadami. Nie pozwolimy się wyrzucić!” – wybrzmiewa apel na Facebooku Jules Zakolska

Miasto w kryzysie, lokatorzy w zawieszeniu

Rada Lambeth tłumaczy swoją decyzję dramatyczną sytuacją mieszkaniową. Liczba rodzin w tymczasowych zakwaterowaniach przekroczyła 3000. Mieszkania na osiedlach takich jak Fenwick, Central Hill czy Cressingham Gardens mają zostać przejęte. Władze przekształcą je w lokale dla najbardziej potrzebujących.

Problem polega jednak na tym, że zamiast budować nowe mieszkania, władze sięgają po zasoby, w których od lat mieszkają stabilni, choć formalnie „tymczasowi”, lokatorzy. Często ludzie młodzi, pracujący lub studiujący imigranci.

Luka w systemie – „publiczne mieszkania, prywatna odpowiedzialność”

Spółka Homes for Lambeth to efekt miejskiej polityki prywatyzacji. Kontroluje ją  rada, jednak działa jak prywatny właściciel. To pozwala radzie obchodzić część przepisów obowiązujących dla mieszkań socjalnych. Również te, które chronią lokatorów przed szybką eksmisją.

„To jest sprytnie skonstruowana luka prawna. Rada nie może bezpośrednio eksmitować lokatora mieszkania socjalnego bez długiego procesu, ale jeśli ten sam lokator wynajmuje przez spółkę, która formalnie jest ‘prywatna’ – może zostać usunięty w kilka tygodni” – wyjaśnia prawnik ds. mieszkaniowych z organizacji Shelter.

Eksmisja młodych Polaków w Londynie – co teraz?

Dla Jules i July’ego przyszłość jest niepewna. Poszukiwanie nowego mieszkania w Londynie to wyzwanie. Ceny najmu są rekordowo wysokie. Natomiast konkurencja ogromna. Co więcej, nie mają pewności, czy nie spotka ich podobny los w nowym miejscu. Planowali zostać w Londynie na dłużej, pracować w sektorze edukacyjnym i społecznym. Teraz ich przyszłość to znak zapytania.

Historia Jules i July’ego to przykład, jak bolesny jest kryzys mieszkaniowy w UK

Historia dwojga młodych Polaków to część większego obrazu. Problemu niestabilności najmu w Wielkiej Brytanii. Reformy zapowiedziane przez rząd – w tym likwidacja Sekcji 21 – wciąż nie zostały wdrożone. Tymczasem tysiące osób żyją w zawieszeniu. Dlatego, że czekają na eksmisję bez uzasadnienia. 

 

Teksty tygodnia

Rewolucja podatkowa w UK? Nawet 1000 funtów dla osób pracujących

Brytyjska scena polityczna zyskała nowy punkt zapalny. Nigel Farage i jego partia Reform UK zaprezentowali śmiały plan redystrybucji środków finansowych. Proponują wprowadzenie zmian podatkowych.

Cisza, zaufanie i nożyczki. Polak otwiera wyjątkowy salon fryzjerski w Edynburgu

Polak otworzył w Edynburgu wyjątkowy salon fryzjerski. Bez kolejek i hałasu – z czasem tylko dla Ciebie. HOME4MYHAIR to nowa jakość w Leith.

Rejestracja rozwodu z Wielkiej Brytanii w Polsce – co musisz wiedzieć

Uzyskałeś rozwód w Wielkiej Brytanii? Sprawdź, czy i jak należy go zarejestrować w Polsce, by uniknąć problemów przy nowym ślubie czy dziedziczeniu.

Głośniki, lodówki, frytkownice. Sprzęt domowy cię podsłuchuje

Głośniki z asystentem głosowym, opaski fitness, lodówki z wi-fi czy inteligentne frytkownice to już codzienność. Jednak nie zawsze jest to dla nas zupełnie bezpieczne. Bo sprzęt domowy... podsłuchuje.

Polka tłumaczy znęcanie się nad dziećmi paleniem marihuany

Roksana L. z Hounslow przyznała się do siedmiu przypadków znęcania się nad dziećmi. Oskarżono ją też o popełnienie 14 innych przestępstw.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie