Zmiany, jakie są planowane w Niemczech po wyborach mają antyeuropejski charakter. Niemcy stawiają na siebie, nie jedność UE. Stąd zapowiedź przedłużenia kontroli na granicach oraz nowa polityka migracyjna.
Nowa polityka migracyjna Niemiec, zapowiedziana przez rząd CDU/CSU i SPD, przyniesie zasadniczą zmianę w podejściu do imigrantów. Zamiast umożliwienia uchodźcom przedstawienia swojej sytuacji na granicy, jak ma to miejsce dotychczas, nowe zasady przewidują ich zawracanie jeszcze przed rozpoczęciem formalnej procedury azylowej. Rząd argumentuje, że takie działanie pozwoli na szybsze eliminowanie osób, które nie spełniają kryteriów azylowych. Jednocześnie eksperci wskazują, że może to prowadzić do naruszenia podstawowych praw człowieka oraz wzmocnić napięcia w Unii Europejskiej.
Wprowadzenie takiej polityki w koordynacji z sąsiadami, jak Polska, może napotkać opór, co może doprowadzić do eskalacji problemu migracyjnego. W kontekście braku solidarności wśród państw UE oraz konieczności przystosowania zasad do współczesnych wyzwań, nowe podejście do migracji budzi kontrowersje zarówno w Niemczech, jak i w innych krajach członkowskich.
Nowa polityka migracyjna Niemiec a jedność Unii Europejskiej
Nowa polityka migracyjna Niemiec, zapowiedziana przez CDU i lidera partii, Friedricha Merza, stawia pod znakiem zapytania dalszą spójność i solidarność Unii Europejskiej, szczególnie w kontekście przestrzegania zasad strefy Schengen. Zawracanie migrantów już na granicy, zanim będą mogli złożyć wniosek o azyl, oraz przerzucanie odpowiedzialności na sąsiednie kraje, takie jak Polska, rodzi poważne wątpliwości co do przyszłości unijnej polityki migracyjnej.

Wspólna polityka azylowa (CEAS) zakłada solidarność państw członkowskich. Zarówno w zakresie przyjmowania uchodźców, jak i udzielania wsparcia finansowego dla tych, które nie mogą lub nie chcą ich przyjąć. Czy Niemcy, próbując narzucić im odpowiedzialność za uchodźców, nie ryzykują pogłębienia podziałów w UE? Wprowadzenie jednostronnych działań w tej kwestii może doprowadzić do osłabienia solidarności, której fundamentem jest współpraca i wzajemne wsparcie w ramach Schengen.
Przerzucanie odpowiedzialności za migrantów na wschodnich sąsiadów Niemiec może zatem doprowadzić do napięć. Czy zatem Niemcy, dążąc do bardziej restrykcyjnej polityki, są gotowe na osłabienie jedności UE? Może wręcz przeciwnie – stawiają na jej wzmocnienie, zachowując przy tym zgodność z unijnymi zasadami?
Czy podejście Niemiec jest uzasadnione – strach przed zamachami i przestępstwami wśród mieszkańców Niemiec wzrasta
Podejście Niemiec do migrantów staje się coraz bardziej napięte, zwłaszcza w świetle rosnącego niepokoju społecznego i obaw o bezpieczeństwo. W ostatnich miesiącach, mieszkańcy Niemiec stali się świadkami co najmniej trzech brutalnych zamachów, które wstrząsnęły opinią publiczną. Wywołały obawy przed eskalacją przemocy. W lutym 2025 roku, w Monachium doszło do tragicznego incydentu, gdy mężczyzna wjechał samochodem w tłumu, zabijając kilka osób. Zamachowiec, pochodzący z Niemiec, rzekomo kierował się motywami ideologicznymi, sprzeciwiając się imigrantom. Następnie w marcu, w Mannheim, kolejny zamach samochodowy zabił dwóch przechodniów. W marcu w Berlinie doszło do podobnego ataku. Wówczas nieznany sprawca wjechał w grupę osób. Zdarzenie podsyciło lęki o rosnącą przemoc ze strony skrajnie prawicowych grup. Rośnie obawa, że napływ migrantów, szczególnie z krajów objętych wojną lub niestabilnością.
W tym kontekście, coraz większa część niemieckiego społeczeństwa, zwłaszcza osoby obawiające się utraty bezpieczeństwa, zaczyna popierać radykalne partie polityczne, jak AfD. Partia od lat wyraża krytyczne stanowisko wobec polityki migracyjnej. W tym kontekście nowa polityka migracyjna Niemiec nie zaskakuje.
Czy te incydenty stanowią zapowiedź głębszej zmiany nastrojów społecznych w Niemczech, prowadzącej do izolacji? I jak daleko rząd Niemiec jest w stanie pójść, by utrzymać równowagę między bezpieczeństwem a solidarnością europejską, nie eskalując napięć w społeczeństwie?