Wybory parlamentarne: Za granicą ustawiają się kolejki ludzi

Polacy za granicą tłumnie ruszyli do urn. W wielu miejscach przez cały dzień ustawiały się długie kolejki osób chętnych do oddania głosu.

Wybory parlamentarne do Sejmu i Senatu RP oraz referendum w UK

Jak relacjonował korespondent „Faktów” TVN Maciej Woroch, czas oczekiwania na oddanie głosu przed polską ambasadą w Londynie wynosi 2-3 godziny. – Za rogiem kolejka zakręca. To nie jest koniec horyzontu zdarzeń. Tam jest jeszcze jeden i drugi zakręt, i ta kolejka ciągnie się przez cały kwartał, otaczając wszystkie budynku dookoła – poinformował Woroch. Z kolei Anna Senkara, korespondentka Dzień Dobry TVN, tak mówiła o atmosferze panującej w komisjach wyborczych w Londynie. – Podobno w środku panuje super miła atmosfera, wszystko idzie bardzo sprawnie – zaznaczyła. A o kolejce osób chętnych do oddania głosu do Sejmu i Senatu oraz w referendum mówiła, że „wije się aż za winkiel”. – Z drugiej strony cały czas nadciągają nowi wyborcy i do tej kolejki dołączają – sprecyzowała.

Długie kolejki przed lokalami wyborczymi ustawiają się też przez cały dzień m.in. w Berlinie, Hadze, Budapeszcie i Rzymie. W Niemczech na wybory zarejestrowało się ponad 100 tysięcy uprawnionych do głosowania polskich obywateli. Z kolei w samym Berlinie w dwóch z siedmiu komisji wyborczych liczba zarejestrowanych wyborców przekroczyła 2000 osób. – Kolejka ciągnie się na dobrych 200-250 metrach – relacjonował około godziny 15 reporter TVN24 Bartosz Bartkowiak. A korespondenci z Rzymu informują, że przed jedną z komisji wyborczych kolejka miała ponad 200 metrów długości. W Rzymie głosują dziś nie tylko przedstawiciele duchowieństwa, w tym biskupi uczestniczący w synodzie w Watykanie, ale też wielu turystów, którzy mają przy sobie zaświadczenie o prawie do głosowania.

Będzie rekord frekwencji?

Długie kolejki osób chętnych do oddania głosu w wyborach parlamentarnych i referendum to jednak nie tylko domena zagranicy. W kraju również wybory cieszą się ogromnym zainteresowaniem, a w wielu miejscach na oddanie głosu trzeba czekać nawet 2-3 godziny. Na popołudniowej konferencji prasowej Państwowa Komisja Wyborcza podała, że frekwencja w wyborach na godzinę 17:00 wyniosła 57,54 proc.

O tym, że rekordowa liczba Polaków zarejestrowała się na wybory za granicą, wiadomo było już od kilku dni. Za granicą utworzono łącznie 416 obwodów wyborczych. To o blisko 100 więcej niż w trakcie poprzednich wyborów parlamentarnych. W samej Wielkiej Brytanii utworzono 77 obwodowych komisji wyborczych, co stanowi 18,5 proc. wszystkich zagranicznych komisji wyborczych. Na listy wyborców wpisało się na Wyspach ponad 160 tys. Polaków. Z kolei na przykład w Holandii liczba zarejestrowanych wyniosła 37 tysięcy Polaków, a w Belgii – 20 tys. W Amsterdamie i Hadze liczba chętnych do oddania głosu w wyborach jest o ponad 100 proc. wyższa niż w 2019 roku.

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Wyjazd na wybory do Polski. Czego obawia się Polonia w UK?

Przed wyborami do Sejmu i Senatu Polonia w UK jest zmotywowana. Ale i pełna obaw

9 zmian finansowych, które wchodzą w październiku 2023

POLISH EXPRESS W GOOGLE NEWS

Teksty tygodnia

Zegarek z Titanica sprzedany za rekordową kwotę

Za rekordową kwotę sprzedano złoty zegarek kieszonkowy podarowany brytyjskiemu kapitanowi statku, który uratował 700 pasażerów Titanica.

Podwyżka rachunków za energię w styczniu. Ile wyniesie?

W styczniu czeka nas (kolejna kwartalna) podwyżka rachunków za energię średnio o 21 funtów rocznie. Ofgem wydał decyzję w tej sprawie.

Praca za granicą. Jak przenieść składki emerytalne do Polski?

Praca za granicą, w kilku krajach europejskich jest coraz częstszym zjawiskiem, zwłaszcza w UE, gdzie obowiązuje swobodny przepływ osób.

W Irlandii Północnej można liczyć na dodatkowe świadczenie po cięciach Winter Fuel Allowance

Emeryci w Irlandii Północnej, których dotknęły zmiany w ramach...

Zwolnienia w brytyjskim sektorze handlu detalicznego są „nieuniknione”

Najwięksi sprzedawcy detaliczni w UK ostrzegają, że ze względu na podwyżki stawek employers’ national insurance i innych działań rządu Partii Pracy zapisanych w ustawie budżetowej na rok 2025, zwolnienia w brytyjskim sektorze retail są „nieuniknione”.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Royal news

Zdrowie