Francuski wynalazca Franky Zapata postanowił przelecieć 35 km nad kanałem La Manche, jak 110 lat temu zrobił to po raz pierwszy w historii samolotem jednopłatowym Louis Bleriot, tylko że były mistrz świata w wyścigach na skuterach wodnych zrobił to na flyboardzie.
40-letni Zapata wystartował na wynalezionym przez siebie flyboardzie z plaży na północy Francji w gminie Sangatte w niedzielę o godzinie 06:17 (jak podaje BBC) i po pokonaniu 35 km wylądował 22 minuty później na wybrzeżu Anglii w Dover (nie licząc międzylądowania na platformie, na której musiał zatankować swój sprzęt).
Zapata, który jest byłym mistrzem świata w wyścigach na skuterach wodnych, leciał z prędkością dochodzącą nawet do 160 km/h. Po wylądowaniu przyznał, że jest zmęczony, gdyż ostatnio wraz z ekipą pracował po 16 godzin dziennie, aby być pewnym, że nie popełni tego samego błędu, co 25 lipca, kiedy to spadł do wody w trakcie międzylądowania.
– Jestem zmęczony i potrzebuję wakacji. Jestem wdzięczny ekipie, wykonali wspaniałą robotę. Przez ostatnie tygodnie pracowali po szesnaście godzin bez przerwy, do drugiej, trzeciej rano. Wiedziałem, że tym razem się uda – powiedział Zapata po wylądowaniu.
– To magia chwili. Czy jest to historyczne, to nie moja sprawa, najważniejsze jest to, co jest w naszych sercach. Tego się nie robi dla historii, tylko dla szalonego pomysłu – skomentował swój lot wynalazca.
Gdy tylko 40-latek zakończył rozmowę z dziennikarzami po szczęśliwym lądowaniu, zadzwonił do swojego syna i się rozpłakał.
– Gdy się dolatuje, widok jest wspaniały. Ale pierwsza myśl była poświęcona rodzinie, synowi, który wczoraj wysłał mi SMS-a, że ciężko mu było zasnąć – powiedział wzruszony swoim wyczynem Zapata.
Mężczyzna odniósł się także do swojej ostatniej nieudanej próby przelotu 25 lipca. Przyznał, że wraz z ekipą odbudował maszynę w ciągu tygodnia, co było ciężką pracą, jednak dzięki pełnemu zaangażowaniu wszystko się udało.
– Punktem, w którym wszystko się rozpadło, było tankowanie. Teraz wzięliśmy większą łódź z większa platformą, która zapewni bezpieczne lądowanie. Jeśli się dobrze wyśpię i odpocznę, to myślę, żę szanse są większe niż poprzednio – powiedział przed startem Zapata.
Niedawno w Paryżu wynalazca zaprezentował swoje akrobacje na flyboardzie podczas Dnia Bastylii, po których nazwano go „latającym żołnierzem”.
Przeczytaj też: 100 zatrzymanych w Londynie – Met Police OSTRO wzięło się za użytkowników e-hulajnóg