Od kilku lat w Europie coraz głośniej mówi się o konieczności odchodzenia od paliw kopalnych, a szczególnie od gazu ziemnego. W Niemczech proces ten nabiera tempa. Od lipca 2026 roku w największych miastach kraju piece gazowe nie będą już montowane w nowych budynkach ani przy modernizacji starszych domów.
Powód? Walka ze zmianami klimatu oraz rosnące koszty importu gazu, które coraz mocniej obciążają domowe budżety.
Dlaczego piece gazowe odchodzą w przeszłość?
Gaz ziemny, choć długo uchodził za „czystsze” paliwo niż węgiel czy olej opałowy, nadal jest źródłem emisji CO₂ i metanu. Polityka klimatyczna Unii Europejskiej stawia sobie jasny cel. Jest nim osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. To oznacza, że źródła ogrzewania oparte na paliwach kopalnych stopniowo będą wycofywane. Dodatkowym czynnikiem jest ekonomia. Wysokie podatki i opłaty ekologiczne sprawiają, że rachunki za gaz stają się coraz bardziej dotkliwe dla gospodarstw domowych.
Gdzie zakaz obejmie piece gazowe?
Od 30 czerwca 2026 roku zakaz obejmie wszystkie niemieckie miasta powyżej 100 tys. mieszkańców. Czyli od Berlina i Hamburga zaczynając, przez Monachium, Stuttgart i Kolonię, aż po Lipsk czy Drezno. W sumie dotyczy to 84 największych ośrodków miejskich. W mniejszych miejscowościach przepisy zaczną obowiązywać później. Jednak najpóźniej od 2028 roku, choć wiele gmin wdroży zakazy wcześniej, jeśli szybciej przyjmą lokalne plany ciepłownicze. Dlatego Niemcy muszą przyszykować się na zmiany.
Czym zastąpić gaz?
Nowe regulacje nie oznaczają, że domy pozostaną bez ogrzewania. Wręcz przeciwnie – właściciele nieruchomości mają do wyboru kilka technologii wspieranych przez państwo:
- pompy ciepła, które wykorzystują energię z gruntu, wody lub powietrza,
- przyłącza do sieci ciepłowniczej, coraz częściej zasilanej odnawialnymi źródłami energii,
- kotły hybrydowe, które łączą gaz z udziałem biometanu lub wodoru,
- fotowoltaikę w połączeniu z ogrzewaniem elektrycznym.
Co dalej z istniejącymi piecami gazowymi?
Właściciele już zainstalowanych urządzeń nie muszą wymieniać ich od razu, ale muszą liczyć się z tym, że eksploatacja stanie się coraz droższa. Natomiast od 2029 roku piece gazowe będą musiały wykorzystywać przynajmniej częściowo odnawialne źródła energii (np. biogaz). Do 2045 roku udział ten ma wzrosnąć do 100%.