Ta wiadomość może po raz kolejny zmrozić palaczy w Wielkiej Brytanii. Jeremy Hunt zapowiedział właśnie kolejną drastyczną podwyżkę papierosów i innych wyrobów tytoniowych. A wszystko to w ramach walki z uzależnieniem od nikotyny i przyjętym przez rząd założeniem, by Wielka Brytania była do 2030 roku „wolna od dymu tytoniowego”.
Palacze w UK nie mają łatwo
Palenie papierosów na Wyspach to drogie hobby, jako że Wyspiarze już teraz płacą jedne z najwyższych cen na świecie za standardową paczkę papierosów. Drożej, niż w Wielkiej Brytanii, jest pod tym względem jeszcze tylko w Irlandii, Nowej Zelandii i Australii, natomiast w Polsce papierosy są ponad trzykrotnie tańsze niż na Wyspach.
Rząd torysów zobowiązał się jednak do uczynienia Wielkiej Brytanii do 2030 roku krajem wolnym od „dymu tytoniowego”. W związku z tym kolejni kanclerze skarbu nie wahają się znacząco podnosić cen papierosów, aby skutecznie zniechęcić Brytyjczyków do sięgania po tę trującą „przyjemność”. Jeremy Hunt, wpisując się w działania poprzedników, również podniósł podatek od sprzedaży papierosów i innych wyrobów tytoniowych, a podwyżki wejdą w życie nie w nowym roku budżetowym, ale już teraz, od środy 15 marca od godziny 18:00.
Ile będą kosztować papierosy w UK?
Od połowy marca 2023 roku cena wszystkich wyrobów tytoniowych wzrośnie o 2 proc. powyżej Indeksu Cen Detalicznych (Retail Price Index, RPI – miary inflacji publikowanej co miesiąc przez Urząd Statystyczny, który bierze pod uwagę zmianę cen reprezentatywnej próbki towarów i usług detalicznych), a cena tytoniu do ręcznego skręcania papierosów – o 6 proc. powyżej RPI. Podwyżki te oznaczają wzrost ceny standardowej paczki papierosów (20 sztuk) o 95 pensów i wzrost ceny paczki tytoniu do samodzielnego skręcania o wadze 30 g – o £1,75. Jednocześnie o 48 pensów wzrośnie cena paczki cygar o wadze 10 g, a o 63 pensy – cena paczki tytoniu fajkowego o wadze 30 g.
Minimalna akcyza (Minimum Excise Tax, MET) na papierosy i obowiązujące ceny zostały podwyższone o dodatkowe 1 – 3 proc. powyżej RPI. Nowy MET wyniesie £7,87 (z £6,96) za paczkę 20 sztuk i będzie miał zastosowanie do papierosów sprzedawanych za £11,97 lub mniej (poprzednio £10,30).
Podwyżka cen papierosów – jak jest odbierana w społeczeństwie?
Podwyżka cen papierosów, podobnie jak podwyżki cen alkoholu i innych, „grzesznych” przyjemności, na jakie pozwala sobie człowiek, budzą oczywiście na Wyspach spore kontrowersje. Nie brakuje ludzi, którzy podwyżki te przyjmują z ogromnym zadowoleniem, ani takich, którzy uważają, że po raz kolejny rząd dokonuje zamachu na ich wolność. I jednocześnie „karze” palaczy, a już osoby spożywające alkohol – nie aż w tak dalekim stopniu. Z zadowoleniem decyzję o kolejnej podwyżce podatków od papierosów i innych wyrobów tytoniowych przyjęła organizacja ASH, a dokładniej mówiąc – Action on Smoking and Health. W opublikowanym oświadczeniu, organizacja Action on Smoking and Health zaznaczyła, że wraz z „konsorcjum badań zdrowia publicznego Spectrum z zadowoleniem przyjęła dzisiejszy wzrost podatków na papierosy o 2 proc. powyżej inflacji”. – ”W tym roku będzie to oznaczać wzrost o 95 pensów na paczce 20 papierosów. Zmniejszenie przystępności cenowej tytoniu jest uznawane za najskuteczniejszy sposób ograniczenia rozpowszechnienia palenia, a im wyższe są podwyżki ponad inflację, tym większy wpływ i tym większy potencjał ma to na ratowanie życia” – czytamy w oświadczeniu.
Ale pomimo tak drastycznych podwyżek, ASH nie jest w pełni usatysfakcjonowana wprowadzonymi rozwiązaniami. „Jesteśmy jednak rozczarowani, że Kanclerz nie zaakceptował naszej rekomendacji przejścia z RPI na średnie zarobki jako podstawy ruchomego podatku tytoniowego. RPI nie jest dobrą miarą przystępności cenowej, szczególnie w obecnych czasach, gdy płace nie nadążają za inflacją” – zaznaczono.
Palacze mogą czuć się wściekli
Innego zdania są oczywiście palacze i zrzeszające ich organizacje. Simon Clark, dyrektor organizacji zrzeszającej palaczy Forest powiedział, że „karanie palaczy za ich nałóg podczas kryzysu związanego z kosztami życia jest bezduszne i okrutne”. – To dyskryminuje biedniejszych palaczy i wypchnie o wiele więcej konsumentów na czarny rynek. To zła wiadomość dla działających legalnie i przestrzegających prawa detalistów i zła wiadomość dla Skarbu Państwa, który może stracić miliardy funtów dochodów, jeśli więcej palaczy będzie kupować tytoń od nielegalnych handlarzy – dodał Clark.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Praca marzeń dla Netflixa – zarabiaj 200 funtów miesięcznie oglądając filmy i seriale
Rodzice pobierający Universal Credit mają otrzymać większą pomoc na dziecko