fot: Twitter
Praktycznie nic nie zostało z domu w Ryhope, niewielkiej miejscowości położonej w Tyne and Wear, po potężnym wybuchu. Wciąż nie wiadomo co było przyczyną eksplozji, która uszkodziła również dwie inne nieruchomości.
Do rzeczonego wydarzenia doszło dziś w godzinach porannych, około 08:50. Według ostatnich raportów na miejscu wciąż znajdują się odpowiednie służby z strażą pożarną na czele. Policja zabezpiecza obszar sięgający 30 metrów kordonem bezpieczeństwa i bada okoliczności zdarzenia. Według przedstawiciela prasowego Northumbria Police nic nie wskazuje na to, że mieliśmy do czynienia z aktem terroru. Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek (wyciek gazu?), ale inne powody nie są na razie jednoznacnzie wykluczane.
SZOK! Polski satanista z Belgii zamordował własną matkę!
PILNE! Krwawa masakra w Manchesterze – chłopiec ROZJECHANY na ulicy
Naocznie świadkowie, do których dotarli przedstawiciele lokalnych mediów, mówią o spektakularnej eksplozji, która "dosłownie wysadziła dach w powietrze" – to słowa pracownika pobliskiego sklepu, przytaczanego przez "The Chronicle". I trudno nie dowierzać ich relacjom jeśli spojrzeć na zdjęcia – z domu przy Rosslyn Avenue naprawdę niewiele zostało…
Służby na razie nie chce podać danych odnośnie rannych i, ewentualnie, zabitych. Wiadomo, że osoby, które ucierpiały w wyniku tego zdarzenia znalazły schronienie w pobliskim ośrodku kultury.
The true force of the explosion in Ryhope is clear here. Roof tiles, even the back door thrown 50 metres away. pic.twitter.com/a2VaclTmgq
— Nathan Lee (@NathanLeeTV) August 11, 2017
Gas explosion at a house in Ryhope, Sunderland. Emergency services on the scene. pic.twitter.com/1NsL6ba1po
— Made in Tyne & Wear (@MadeinTyneWear) August 11, 2017