Fot. YouTube
Tego jeszcze nie było! 59-letnia kobieta postanowiła zrobić próbę swojego pogrzebu, by swoją śmierć przeżyć jeszcze za życia. „Impreza”, w trakcie której kobieta przez kilka godzin leżała w trumnie i przyglądała się, jak „opłakują” ją bliscy, kosztowała ją, bagatela, ponad £700!
59-letnia Mayra Alonzo postanowiła z końcem kwietnia przećwiczyć, jak będzie wyglądał jej pogrzeb. W tym celu kobieta wynajęła elegancką, białą trumnę i zaprosiła na udawaną ceremonię pogrzebową członków rodziny, przyjaciół oraz sąsiadów. „Spełnienie marzenia”, czyli przeżycie swojej własnej śmierci, kosztowało ją bagatela ponad £700!
Na wideo, które trafiło do sieci, widzimy, jak kobieta, ubrana cała na biało, z wiankiem na głowie i wacikami w nosie, leży w białej trumnie. Wokół niej plątają się zaproszeni goście – jedni starają się imitować płacz, a inni śmieją się tylko i robią zdjęcia. – Jeśli umrę jutro, to nie chcę, żeby ktokolwiek cokolwiek już organizował, ponieważ zrobiłam to jeszcze za swojego życia – wyznała Alonzo już po wszystkim na łamach lokalnej prasy. A później poradziła bliskim, by w najbliższym czasie nie próbowali się wybierać na tamten świat, ponieważ leżąc w trumnie jest się bardzo samotnym.
Zabawa w trakcie epidemii Covid-19
Choć nagranie z próby pogrzebu szybko rozeszło się w sieci, to nie każdy internauta pochwalił zachowanie kobiety. Krytycy stwierdzili, że taki rodzaj zabawy jest zupełnie nieodpowiedni w czasie, w którym wielu ludzi straciło życie z powodu Covid-19. Alonzo odpiera jednak te zarzuty twierdząc, że to właśnie wszechobecna śmierć z powodu zachorowań na koronawirusa zainspirowała ją do tego, by uczcić swoje życie poprzez zorganizowanie fałszywego pogrzebu.