Fot. Getty
Choć na Wyspach właśnie zaczęła obowiązywać przymusowa kwarantanna dla wszystkich przyjezdnych, to linie lotnicze i przedsiębiorstwa turystyczne rozpoczęły zażarty bój o klientów. Ceny lotów, hoteli i zorganizowanych wakacji są drastycznie obniżane, ponieważ firmy z branży liczą na utworzenie korytarzy powietrznych między Wielką Brytanią i najbardziej popularnymi wśród Brytyjczyków, wakacyjnymi destynacjami.
Ryanair, Easyjet, TUI czy Jet2, mimo obowiązującej na Wyspach, przymusowej kwarantanny, kuszą turystów niskimi cenami lotów i wakacji. Przedsiębiorstwa te wyszły bowiem z założenia, że rząd Borisa Johnsona będzie musiał w pewnym momencie przystać na utworzenie korytarzy powietrznych między Wielką Brytanią i popularnymi wśród Brytyjczyków, letnimi destynacjami wakacyjnymi. W przeciwnym razie rząd nie tylko zrujnuje przemysł turystyczny na Wyspach i przyczyni się do utraty setek tysięcy miejsc pracy (w tym na lotniskach), ale też narazi się sporej części mieszkańców UK spragnionych zaczerpnięcia nieco południowego słońca.
Linie lotnicze i przedsiębiorstwa turystyczne już rozpoczęły zatem bój o turystów, znacząco obniżając ceny zarówno samych lotów, jak i zorganizowanych wakacji. I tak na przykład Ryanair zaproponował na wiele lotów aż 50 proc. zniżki, a EasyJet utworzył pulę nadzwyczaj tanich biletów na Kretę – w cenie £26,99. Duże przeceny na wakacje zorganizowane można też znaleźć w TUI – dla przykładu powiedzmy, że np. tygodniowe wakacje All-inclusive w jednym z 4-gwiazdkowych hoteli na Sardynii można kupić już za £968 za osobę (w miejscu wcześniejszych £1255).
– Wszyscy desperacko chcemy pobudzić rynek, jak tylko zniesione zostaną zakazy i kwarantanna przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. A to, w połączeniu z faktem, że latanie będzie nieco trudniejsze, oznacza, że i ceny mogą się stać bardziej atrakcyjne – podsumowała plany branży turystycznej na najbliższe miesiące Kelly Cooke z Advantage Travel Partnership.