fot. Facebook
Policja w Lancashire potwierdziła, że mężczyzną, który zmarł w Royal Preston Hospital w wyniku ciężkich obrażeń odniesionych w wypadku w Whittle-le-Woods, był 28-letni Polak Mateusz Gebarowski. Obecnie znajomi zbierają fundusze na sprowadzenie jego ciała do Polski.
28-letni polski motocyklista zginął potrącony przez Mini Coopera na skrzyżowaniu z Cow Well w Whittle-le-Woods. Kierowcą samochodu był 21-letni mężczyzna z Chorley, który nie odniósł żadnych obrażeń. Policja z Lancashire nadal apeluje do świadków zdarzenia o pomoc w ustaleniu przebiegu wypadku. Sierżant Tracey Ward powiedziała:
– Myślami jesteśmy z rodziną tego młodego mężczyzny w tak trudnym czasie. Nadal apelujemy do świadków zdarzenia o pomoc i próbujemy ustalić, co dokładnie się wydarzyło.
Mateusz Gebarowski zmarł cztery dni po wypadku w wyniku poważnych obrażeń, których doznał po zderzeniu z samochodem przy Preston Road. Przyjaciel Polaka, który prosił o nieujawnianie jego nazwiska, powiedział:
– Jego śmierć wiąże się dla nas z dużym cierpieniem. To był dobry i zawsze radosny młody mężczyzna. To, co się zdarzyło, jest tragedią dla nas wszystkich.
Na jednym z portali zbierane są fundusze na przewiezienie ciała Polaka do kraju. Początkowo – gdy Mateusz Gebarowski jeszcze żył i znajdował się w szpitalu – miały być one przeznaczone na jego dalsze leczenie w Polsce. Teraz jednak obejmą koszty pogrzebu oraz transportu. Do tej pory udało się uzbierać ponad 2 tysiące funtów.
Kierowco w UK! PRZYPOMINAMY jak uniknąć mandatu za głupią wpadkę w zimie