Fot. Facebook
Nie milkną echa skandalu z udziałem ultrakonserwatywnego polityka Stanisława Pięty, którego romans z byłą modelką Izabelą Pęk ujawnił dwa tygodnie temu dziennik „Fakt”. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Stanisław Pięta był przez wiele lat czołowym moralizatorem obecnej partii rządzącej.
„Degeneraci, dewianci, zboczeńcy i pedofile chcą zniszczyć religię, rodzinę i podważyć prawo naturalne. Nie uda się!“ – tak w maju 2013 r. Stanisław Pięta mówił na Twitterze o homoseksualistach. „Obrona polskiej tożsamości religijnej, obrona polskiej kultury, obrona polskiej tradycji, obrona rodziny – to są kwestie fundamentalne dla każdego dalekowzrocznego polityka – tak z kolei poseł Pięta wypowiadał się o rodzinie i tradycyjnych wartościach na łamach portalu wSensie.pl w listopadzie 2016 r.
Sekcja zwłok 35-letniego Polaka w Irlandii: Przyczyną śmierci były liczne rany cięte
Jak to jednak w życiu bywa, najwięksi moralizatorzy mają często najwięcej za uszami. Nie inaczej stało się w przypadku Stanisława Pięty, który swoje wcześniejsze wywody dotyczące konserwatywnych wartości może już teraz włożyć między bajki. Jak ujawnił dziennik „Fakt”, poseł miał pozamałżeński romans z byłą modelką i dziennikarką Izabelą Pęk. Stanisław Pięta wypatrzył kobietę 10 kwietnia ub. roku w trakcie 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej i szybko nawiązał z nią intymne relacje.
Izabela Pęk w rozmowie z dziennikarzami „Faktu” nie szczędziła szczegółów z romansu z czołowym moralistą Prawa i Sprawiedliwości. „Powtarzał mi, że z żoną jest tylko dla dziecka, że nic ich nie łączy, że od dawna planuje się z nią rozstać, bo ona nie chciała mieć więcej dzieci, a on chce” – wspomniała na łamach tabloidu modelka, przed którą Pięta snuł wizje założenia dużej rodziny nawet z szóstką dzieci. Poseł miał też mówić kobiecie o swoim marzeniu gładzenia jej po ciążowym brzuchu i obiecywać, że dla zabezpieczenia finansowego załatwi jej pracę w PKN Orlen.
Jak ujawnił z kolei „Super Express” w romans posła Stanisława Pięty z Izabelą Pęk mogły być zaangażowane pieniądze podatników. Z ustaleń dziennikarzy wynika bowiem, że para spędzała ze sobą noce nie tylko w hotelu sejmowym w Warszawie, ale też w hotelach w Katowicach, Częstochowie czy Trójmieście.
„Tak, byliśmy w Częstochowie, w Katowicach i Trójmieście. Z tym, że Trójmiasto było częściej. Byłam też kilka razy w hotelu sejmowym w stolicy. Jak przyjeżdżałam w niedzielę, to wyjeżdżałam w czwartek. Tak mi się autobus spóźniał… Wierzyłam przy tym, że to będzie normalny związek. Małżeństwo, dzieci. Dla mnie to nie był romans. Było uczucie bardzo silne z obu stron. To on się pierwszy ze mną skontaktował” – wyznała na łamach portalu była modelka, okrzyknięta przez polskie media mianem „Marilyn Monroe PiS-u”. Po dotarciu przez dziennikarzy SE w Kancelarii Sejmu do rozliczeń faktur Stanisława Pięty okazało się, że czasie swojego romansu z Izabelą Pęk poseł nocował dwa razy w Katowicach za 630 zł, a także w Częstochowie za 364 zł i kilka razy w Trójmieście za 2,7 tys. zł łącznie.