Wayne Rooney nie popisał się w meczu z Liverpoolem w ostatniej kolejce angielskiej Premier League, marnując rzut karny, przez co później musiał kajać się w ogniu krytyki. Chociaż na boisku mu nie wyszło, to zabłysnął na drodze, wyprowadzając z garażu swoją najnowszą furę. Mowa o wartym ponad 100 tys. funtów BMW i8. Hybryda niemieckiego producenta jest przyjazna dla środowiska, ale oczywiście nie o względy ekologiczne tu chodzi. Sportowy samochód prezentuje się wprost kosmicznie. Nadwozie posiada nowoczesne kształty z bardzo długą, nisko poprowadzoną pokrywą silnika z agresywnym pasem przednim i charakterystyczną atrapą chłodnicy oraz jest bardzo aerodynamiczne. Za napęd odpowiadają silnik elektryczny (napędza koła przednie) oraz benzynowy (napędza koła tylne). Osiągi BMW nie są już tak imponujące, ale jak stwierdził twórca układu napędowego: – To nie jest samochód zbudowany do jak najszybszego pokonania Północnej Pętli toru Nürburgring. To samochód drogowy i 362 konie w zupełności wystarczą, żeby w każdych warunkach zapewnić kierowcy maksimum emocji.