Transport for London opublikowało nową mapę stołecznego metra. Ma ona zachęcić londyńczyków do większej ilości… spacerów!
Na nowym planie londyńskiego metra miarą odległości między poszczególnymi stacjami są… kroki. I tak odległości pomiędzy poszczególnymi stacjami w Zone 1 nie są większe, niż tysiąc kroków. Przejście od Cannon Street do Mansion House zabiera jakieś 400 kroków, a podróż między Oxford Circus, a Bond Street zajmuje około 700. Skąd taka „legenda”? TfL decydując się na taką „skalę” chciało, aby mapa byłą zrozumiała dla wszystkich osób.
Polski rząd zabiera głos ws. zabójstwa z nienawiści. Uchroni Polaków w UK przed kolejnymi atakami?
Ale pomysł z krokami ma również inne znacznie. Jednym z rozwiązań komunikacyjnych problemów City jest zachęcenie pasażerów taksówek, metra i autobusów do… częstszych spacerów.
„Musimy sprawić że piesze podróże po Londynie staną łatwiejsze. Nasza nowa mapa ma przekonać ludzi do tego, że czasem warto udać się gdzieś pieszo, a nie korzystać z metra.” – komentuje burmistrz Sadiq Khan i dodaje, że to „dobra decyzja dla naszego zdrowia i duże wsparcie dla małych przedsiębiorców”.
Wtóruje mu planista z TfL Ben Plowden. „Ludzie używają mapy metra do poruszania się po mieście. Często nie zdają sobie sprawy z tego, jak niewielkie są odległości między niektórymi stacjami” – skonstatował.
Dowiedz się kto jest najgorszym dostawcą energii elektrycznej w UK
Taka postawa ratusza i Transport of London budzi dość mieszane odczucia. Liczba ludzi korzystających z stołeczbnego Tube rośnie i w najbliższej przyszłość rosnąć będzie dalej. W tym roku obsłuży ono ponad 1.3 miliarda pasażerów. W 2002 roku ta liczba wynosiła „zaledwie” 800 milionów, a za dziesięć lat sięgnie 1.7 miliarda!
Nową mapę metra znajdziecie pod tym adresem: http://content.tfl.gov.uk/steps-tube-map.pdf