Praca otrzymana po tzw. „znajomości” w Polsce nadal nikogo nie dziwi. Jednak w Wielkiej Brytanii, gdzie istnieje więcej narzędzi do tego, by móc egzekwować takie nieprawidłowości, powinna być rzadkością. Niestety nepotyzm coraz bardziej szerzy się na brytyjskim rynku pracy.
Z badań przeprowadzonych przez Debrett’s Foundation wynika, że siedem na dziesięć młodych osób wykorzystuje koneksje rodzinne, aby otrzymać pracę i rozpocząć karierę zawodową.
Uczniowie prywatnych szkół mają dwa razy większe szanse na otrzymanie prestiżowych praktyk w Londynie, podczas gdy 72% aplikantów przyznaje, że wykorzystuje znajomości rodzinne, by zapewnić sobie staże.
Czterech na dziesięciu studentów uważa, że znalezienie praktyk jest „bardzo trudne”, a przeciętny pracownik przyznaje, że, aby dostać stałe zatrudnienie, musiał przejść przez siedem różnych (najczęściej niepłatnych) praktyk.
Badania przeprowadzono na liczbie 3 tysięcy młodych Brytyjczyków między 16. a 25. rokiem życia. Joanne Milner z Debrett’s Foundation twierdzi, że „nepotyzm nie jest już tak powszechny jak w przeszłości, jednak jego oddziaływanie jest obecnie bardzo duże”.
Jeden na pięciu badanych uważa, że olbrzymie znaczenie w znalezieniu pracy odgrywa to, jaką skończy się szkołę, a jeden na sześciu twierdzi, że akcent odgrywa „olbrzymią rolę”.