Najnowsze dane pokazują, że jeszcze nigdy w Wielkiej Brytanii nie było tylu użytkowników e-papierosów. Poza tym w ciągu ostatnich trzech lat niemal podwoiła się liczba osób, które zarówno wapują, jak i palą tradycyjne papierosy.
Brytyjczycy wapują na potęgę. A przecież i to nie jest zdrowe
Powszechnie uważa się, że wapowanie, w porównaniu do tradycyjnego palenia, to zupełnie nieszkodliwa aktywność. Tymczasem eksperci przypominają, że użytkowanie e-papierosów również nie jest zdrowe. A wapowanie nie powinno być traktowane jako kolejna „przyjemność”, tylko jako sposób na rzucenie tradycyjnych papierosów.
Najnowsza analiza Smokefree GB, przeprowadzona przez Action on Smoking and Health na podstawie danych zebranych przez YouGov dla organizacji charytatywnej zajmującej się zdrowiem publicznym pokazała, że z e-papierosów korzysta obecnie aż 11 proc. dorosłych w Wielkiej Brytanii. W liczbach bezwzględnych jest to 5,6 mln ludzi. I jest to rekord w historii wapowania w UK.
Wśród użytkowników e-papierosów, 53 proc. (ok. trzy mln ludzi) to byli palacze. Z kolei 32 proc. osób (ok. 2,2 mln osób) to użytkownicy zarówno e-papierosów jak i papierosów tradycyjnych. I to stanowi znaczący wzrost w porównaniu z 2021 r., gdy takich osób było zaledwie 17 proc.
Palenie nadal zabija. Wapowanie jest mniejszym złem
Eksperci przyznają jednak, że rosnące zainteresowanie e-papierosami to dobry znak, że ludzie chcą i rzucają tradycyjne papierosy. Zastępca dyrektora naczelnego Action on Smoking and Health, Hazel Cheeseman mówi na przykład, że „palenie jest nadal największą możliwą do uniknięcia przyczyną śmierci w UK”. A „wapowanie jest jednym z wielu narzędzi potrzebnych palaczom, aby rzucić nałóg” i aby „stworzyć kraj wolny od dymu dla obecnych i przyszłych pokoleń”.
W podobnym tonie wypowiada się też zresztą prof. Sanjay Agrawal, specjalny doradca Royal College of Physicians ds. tytoniu i konsultant w zakresie medycyny oddechowej i intensywnej terapii w University Hospitals of Leicester NHS Trust. – W ciągu ostatnich kilku lat prawie wszyscy pacjenci, których widzę, którym udało się rzucić palenie, zrobili to dzięki wapowaniu. Obawiam się, że bez tego wielu z nich by tego nie zrobiło. Wapowanie jest już używane w ramach usług na rzecz rzucenia palenia i w ramach wsparcia NHS dla palaczy. Ale mogłoby ono być szerzej stosowane w naszych wysiłkach, aby pomóc milionom palących rzucić palenie – zaznacza profesor.