Ulewne deszcze nadal utrudniają komunikację w Anglii – z powodu podtopień kolejne drogi zostają wyłączane z ruchu, a połączenie kolejowe są opóźniane lub odwoływane. Jak Anglia radzi sobie z zagrożeniem powodziowym? Jak obecnie wygląda sytuacja?
W niektórych obszarach w tym tygodniu odnotowano w Anglii opady deszczu, które były czterokrotnie większe niż średnia miesięczna. Jak czytamy na łamach serwisu informacyjnego BBC, do godziny 21:00 w dniu wczorajszym obowiązywało 58 ostrzeżeń przed powodzią (flood warnings). Do dramatycznych scen doszło na drodze M5, między węzłami 14 i 16 w pobliżu Bristolu.
W wyniku obfitych opadów atmosferycznych ludzie na pewien czas utknęli na tej autostradzie. Po czasowym wyłączeniu z ruchu jednego z odcinków M5 udało się jej w pełni przywrócić do normalnego użytku, ale w przypadku drogi A421 w Bedfordshire, która została zalana na początku tygodni, proces ten może potrwać nawet kilka tygodni.
Powyższe zdjęcia zostały wykonane przy użyciu drona. Zalane pola otaczające opactwo Tewkesbury po ulewnym deszczu 27 września 2024 r. (fot: Annabel Lee-Ellis/Getty Images)
Anglia nadal walczy z wodą
Z kolei w Birmingham policja musiała ratować mężczyznę, którego samochód w czwartek wieczorem zalała woda powodziowa. Inny utknął w pobliskim Stourbridge. Wszystkie połączenia między Shrewsbury w Shropshire a Wolverhampton zostały odwołane po całkowitym zatopieniu linii kolejowych na stacji Wellington. Firma kolejowa LNER poinformowała, że powodzie mogą spowodować opóźnienia w połączeniach do i z London King’s Cross oraz Peterborough.
W międzyczasie powodzie między Purley południowym Londynem, a Caterham w Surrey tymczasowo zablokowały linie Southern Rail w piątkowy poranek. W Oxfordshire powodzie spowodowały zalanie dróg i zablokowanie linii kolejowych biegnących między Bicester North a Banbury. Mieszkańcy zostali również ewakuowani po tym, jak rzeka Ock wystąpiła z brzegów.
Jakie szkody wyrządziły podtopienia i deszcze?
Dodajmy, iż to nie pierwsza rzeka, która wystąpiła z brzegów w tym tygodniu. Rosnący poziom rzeki spowodował zalanie domów w pobliżu rzeki Great Ouse w Bedfordshire. Kilka domów w Hitchin, Hertfordshire, również zostało zalanych po tym, jak rzeka Purwell wystąpiła z brzegów. Jeden z mieszkańców powiedział, że czuł się „tak bezradny i bezbronny”, widząc wodę wdzierającą się do nieruchomości, a niektórzy z jego sąsiadów nie mogli teraz ubezpieczyć swoich domów.
Najwięcej deszczu spadło w północnej Anglii, a w Flyingdales w hrabstwie North Yorkshire w ciągu dwóch dni spadło tyle deszczu, ile w ciągu miesiąca (81 mm).
Prognozy pogody nie nastrajają optymizmem
Oczekuje się, że sobota będzie bardziej sucha, ale w niedzielę spodziewane są większe opady deszczu. Chociaż nie przewiduje się, że będzie ich dużo, ziemia nadal będzie nasycona wcześniejszymi opadami deszczu, co stwarza dalsze ryzyko powodzi.