Niewiele osób wie, że wiodącą przyczyną zgonów w Irlandii jest… sepsa. To właśnie posocznica pochłania tu każdego roku ponad 3000 ludzkich istnień. Lekarze z the Irish College of Gps rozpoczęli właśnie szeroko zakrojoną kampanię informacyjną, by uświadomić mieszkańców Zielonej Wyspy na temat przyczyn, objawów i zagrożeń związanych z sepsą.
Sepsa poważnym problemem w Irlandii
Gdy słyszymy słowo sepsa, to może nam się wydawać, że jest to poważny, ale bardzo rzadko występujący zespół objawów chorobowych. Tymczasem statystyki pokazują, że w Irlandii każdego roku na posocznicę, czyli uogólnione zakażenie, zapada ponad 15 000 ludzi. Z tego ponad 3 000 ludzi umiera, co stanowi 10 proc. wszystkich rocznych zgonów w Irlandii (jest ich średnio 30 000). Ostra i gwałtowna reakcja uogólniona organizmu na zakażenie drobnoustrojami największe szanse na rozwinięcie się ma w organizmach ludzi starszych i u dzieci.
– Sepsa to zagrażająca życiu, nieprawidłowa odpowiedź immunologiczna na infekcję. A infekcje najczęściej występują w płucach, układzie moczowym, w skórze i w brzuchu. Bardzo ważne jest, aby ludzie znali i umieli rozpoznać objawy, które są oznakami sepsy. A następnie by [w razie wystąpienia takich objawów] pilnie udali się do lekarza. Objawy są naprawdę bardzo ogólne. Często są one bardzo niespecyficzne i niejasne. I są podobne u dzieci i dorosłych – tłumaczy dr Diarmuid Quinlan, dyrektor medyczny w ICGP.
Kto w sposób szczególny musi uważać na rozwinięcie się sepsy?
Lekarze wskazują osoby, które muszą się obserwować w sposób szczególny i szybko zasięgać porady specjalisty, gdy wystąpią u nich niepokojące symptomy. Są to przede wszystkim osoby cierpiące na choroby przewlekłe, takie jak cukrzyca, choroby wątroby i choroby serca. Poza tym na pojawienie się posocznicy muszą być też wyczuleni pacjenci przyjmujący pewne leki, zwłaszcza sterydy i leki immunosupresyjne.
Na objawy sepsy muszą też być wreszcie wyczuleni rodzice małych i bardzo małych dzieci. Mogą oni przeoczyć poważne symptomy ze względu na to, że dzieci w sposób naturalny ciężej przechodzą choroby wirusowe i bakteryjne.