Już w sobotę, 14 czerwca w Londynie odbędzie się kolejna edycja szalonego wyścigu World Naked Bike Ride. Co ciekawe, rowerowy rajd bez ubrań cieszy się ogromną popularnością i zainteresowaniem. Jak będzie przebiegał rajd i jakie utrudnienia będą z nim związane?
Czym jest World Naked Bike Ride?
World Naked Bike Ride (WNBR) to międzynarodowy ruch i coroczne wydarzenie, które łączy w sobie protest, performance art i… zaskakująco przewiewną formę rekreacji. Wszystko dlatego, że uczestnicy przyjeżdżają na rowerach nago przez miasta na całym świecie. Podczas wydarzenia promują zdrowy tryb życia, ekologię, akceptację własnego ciała i prawa rowerzystów. Wbrew pozorom nie chodzi tu tylko o to, by „pokazać wszystko” – chodzi o nagie fakty: uzależnienie od paliw kopalnych, nadmiar samochodów w miastach i niedostateczną infrastrukturę rowerową. A przy okazji? Jest to jedna z najradośniejszych i najbardziej kolorowych manifestacji, jakie można sobie wyobrazić. Dlatego warto pamiętać o World Naked Bike Ride w Londynie i cieszyć się pozytywną atmosferą wydarzenia.
Historia i zasady
Pierwszy przejazd WNBR odbył się w 2004 roku. Natomiast sam pomysł narodził się wcześniej – jako połączenie hiszpańskiej „CykloNudystycznej Inicjatywy” i idei nagiego protestu przeciwko „ropochłonnej” cywilizacji. Od tego czasu przejazdy organizowane są w ponad 70 miastach na całym świecie. Dlatego od Londynu, przez Portland, aż po Sydney – wiele miast gościło już u siebie World Naked Bike Ride.

Hasło przewodnie? „As bare as you dare” – czyli: „tak nago, jak tylko się odważysz”. Uczestnicy mogą być całkiem nadzy, w kostiumach, w bieliźnie, w ciele pomalowanym na superbohatera – byle na rowerze (hulajnogach, tandemach, deskorolkach też da się przejechać). Zasada jest prosta: zero agresji, maksimum szacunku i sporo humoru.
Rajd bez majtek w Londynie – punkty startu i przebieg trasy
Londyński World Naked Bike Ride to jeden z największych i najbarwniejszych na świecie. W tym roku (14 czerwca) wystartować można z aż dziewięciu lokalizacji: od Hyde Park Corner, przez Croydon, po Hackney Wick. Wszystkie trasy łączą się na koniec w efektowną i roztańczoną paradę w centrum miasta. Natomiast sama trasa prowadzi przez najbardziej widowiskowe punkty Londynu: Trafalgar Square, Big Ben, London Eye czy Tower Bridge. Wszystko to z widokiem na uśmiechniętych cyklistów. Uczestnicy nierzadko są efektownie pomalowani farbami, brokatem i antysmogowymi hasłami. Natomiast sam rajd kończy się wspólnym afterparty. Bo, jak wiadomo, po kilkugodzinnej jeździe nago należy się człowiekowi coś więcej niż tylko owacja.

Punkty startowe i godziny
- Clapham Junction
Adres: Grant Road, SW11 2NU
Zbiórka od: 14:30
Start jazdy: 14:45 - Croydon
Adres: 233 Shirley Church Rd, CR0 5AB
Zbiórka od: 11:00
Start jazdy: 13:00 - Deptford
Adres: Piehouse Co-op, Arches 213 & 214, Edward St, SE8 5HD
Zbiórka od: 12:00
Start jazdy: 14:00 - Hackney Wick
Adres: Thingy Cafe, 1 Trowbridge Rd, E9 5LD
Zbiórka od: 09:00
Start jazdy: 13:45 - Kew Bridge
Adres: Północny koniec mostu Kew Bridge, W4 3NQ
Zbiórka od: 13:15
Start jazdy: 13:30 - Regent’s Park
Adres: Outer Circle, w pobliżu NW1 4NA
Zbiórka od: 14:35
Start jazdy: 14:50 - Tower Hill
Adres: Trinity Square Gardens, EC3N 4DJ
Zbiórka od: 13:45
Start jazdy: 14:45 - Wellington Arch (Hyde Park Corner)
Adres: W1J 7JZ
Zbiórka od: 14:15
Start jazdy: 14:45 - South Bank
Adres: SE1 7GQ
Zbiórka od: 15:15
Start jazdy: 15:45
Utrudnienia i zmiany ruchu związane z rajdem
Choć organizatorzy nie blokują miasta na miarę Tour de France, to jednak pewne opóźnienia w ruchu są nieuniknione. Szczególnie dotyczy to centrum Londynu między 15:00 a 17:00. Kierowcy powinni przygotować się na chwilowe przystanki, niecodzienne widoki i być może filozoficzne pytanie: „Czy mój samochód naprawdę jest mi dziś potrzebny?”.
Policja oraz służby miejskie współpracują z organizatorami. Dlatego wiele pracy jest włożone w to, by zachować płynność ruchu. Natomiast, jak mawiają mieszkańcy: „Jeśli utkniesz w korku, przynajmniej masz co podziwiać”. Piesi z kolei proszeni są o cierpliwość i – jeśli chcą – o doping dla odważnych. Dla jednych to zakłócenie porządku, dla innych najbardziej inspirujący korek uliczny w roku. Niemniej warto uzbroić się w przyszłą sobotę w cierpliwość i pozytywną energię.