Brytyjka musi „co pół godziny” używać inhalatora. Pleśń zajęła całe jej mieszkanie

Problem pleśni jest w Wielkiej Brytanii powszechny, a Wyspiarze dosyć regularnie walczą z zapleśniałymi mieszkaniami. Niestety niektórzy walkę tę przegrywają. Dla pewnej Brytyjki ze Swindon życie w zawilgoconym, zagrzybionym mieszkaniu z councilu, skończyło się potrzebą regularnego stosowania inhalatora. 

Wszechobecna pleśń w domu

Gdy Tia-Maria Thornbury wprowadzała się dwa lata temu do mieszkania przydzielonego z councilu przy Buckhurst Crescent, w Swindon (Wiltshire), to nie spodziewała się, że na skutek wszechobecnej pleśni będzie się musiała regularnie inhalować. Kobieta dostrzegła, że mieszkanie jest zawilgocone, już po kilku dniach od zamieszkania w nim. Niestety, pomimo regularnego sprzątania mieszkania, dbania o nie i prób osuszania ścian, zielono-czarny nalot wciąż powraca na ściany i sufity w jej kuchni, sypialni i salonie. Pleśń ma charakter tak inwazyjny, że potrafi osadzić się w ciągu zaledwie kilku dni. Thornbury opuściła właśnie dom ze swoim partnerem na okres Bożego Narodzenia, a gdy wróciła, to od razu dostrzegła ślady pleśni na dywanie w salonie. Czarny nalot pojawił się też na spodzie jej materaca. Wilgoć nie sprzyja astmie, z którą kobieta boryka się od lat, a stres związany z mieszkaniem w zawilgoconej, przeżartej pleśnią i śmierdzącej nieruchomości może negatywnie wpływać na istniejącą już wcześniej chorobę serca. 

- Advertisement -

Złość miesza się z bezradnością

Niestety, podobnie jak w przypadku tysięcy Wyspiarzy, którzy nie mogą sobie poradzić z pleśnią, Tia-Maria Thornbury jest z jednej strony wściekła, a z drugiej zupełnie bezradna w stosunku do zastanej sytuacji. Tym bardziej, że council niewiele robi, żeby jej pomóc uporać się z zagrażającą zdrowiu sytuacją. – Czuję się bezradna i wściekła. To nie tak powinno wyglądać. To koszmar. Powietrze w mieszkaniu jest okropne, więc co pół godziny muszę używać inhalatora. Pewnego dnia mój partner wezwał karetkę pogotowia, ponieważ nie mogłam oddychać. Pleśń zniszczyła moje meble i nie mogę w ogóle korzystać z salonu, a są tam moje świnki morskie, co mnie martwi. Odkąd się wprowadziłam, [ktoś] z councilu był tylko raz czy dwa, żeby posprzątać. Zawsze mówią, że pleśń nie wróci, a potem i tak wraca. Ostatnio usłyszałam, że nie mogą zająć się dywanami aż do stycznia lub lutego. Mieszkanie wyglądało dobrze w dniu, w którym się wprowadziłam, ale drugiego lub trzeciego dnia zaczęłam dostrzegać wilgoć przenikającą przez ściany – poskarżyła się w mediach Brytyjka. I dodała: – Płacę prawie 700 funtów miesięcznie za życie w takich warunkach, to nie w porządku. Każdy, kto tu przychodzi, jest zszokowany stanem tego miejsca – nie nadaje się ono do zamieszkania. Muszę się stąd wydostać. 

Rzecznik Swindon Borough Council nie odniósł się do sprawy i zaznaczył tylko, ze rada pracuje z najemcą nad rozwiązaniem problemu. Ponoć w domu Tii-Marii Thornbury pojawił się osuszacz, a sama zainteresowana poinformowała, że po nagłośnieniu sprawy ekipa mieszkaniowa ma jej wymienić materac i wyczyścić ściany. 

Jak walczyć z pleśnią w domu?

Występowanie pleśni w domu może być szkodliwe dla zdrowia, czego dowiodło niedawno śledztwo w sprawie śmierci 2-letniego Awaaba Ishaka, który zmarł w wyniku ciężkiej choroby układu oddechowego spowodowanej długotrwałym narażeniem na pleśń w domu w Rochdale. Jak zatem walczyć z grzybem lub pleśnią na ścianach – zjawiskami dość powszechnymi na Wyspach ze względu na dużą wilgotność powietrza? Przede wszystkim trzeba ograniczać źródła wilgoci w domu. Eksperci radzą na przykład branie krótszego prysznica, wycieranie kabiny prysznicowej zamiast pozostawiania wody do odparowania, otwieranie okien podczas gotowania lub używanie w tym czasie wyciągu, a także konserwację rur i rynien, które mogą nasilać problem.

 

 

 

Jakie prawa mają najemcy?

Właściciele prywatni i spółdzielnie mieszkaniowe mają obowiązek upewnić się, że domy, które wynajmują, nadają się do zamieszkania. Według organizacji charytatywnej Shelter, jeśli mieszkasz w wynajmowanej nieruchomości, obowiązkiem właściciela jest naprawienie problemu z pleśnią, jeśli jest on spowodowany złą konserwacją.
– Gdy pleśń jest spowodowana złym stanem nieruchomości lub nieruchomość nie nadaje się do zamieszkania – na przykład w wyniku wilgoci lub skraplania spowodowanego słabą izolacją lub wadliwymi systemami ogrzewania lub wentylacji – wówczas obowiązkiem właściciela jest naprawa tego – mówi John Gallagher z organizacji charytatywnej.

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Ponad jedna trzecia dorosłych Brytyjczyków miałaby problem ze znalezieniem £20 na dodatkowe wydatki

Mniej niż 70% osób zdało test „Life in the UK” w 2022 roku – dlaczego ten test jest taki trudny?

Awaryjne lądowanie na londyńskim lotnisku. Pilotów widziano w maskach tlenowych

Teksty tygodnia

Polka pomaga tysiącom rodaków rozwieść się bezpiecznie w Anglii. Jak to robi?

Anna Montgomery pomaga Polakom w Anglii przejść przez rozwód bezpiecznie i z planem. Zobacz, jak uniknąć błędów i nie stracić majątku.

Elektroniczne bramki na lotniskach wracają dla posiadaczy brytyjskich paszportów

Elektroniczne bramki na lotniskach w krajach należących do UE będą znowu dostępne dla posiadaczy brytyjskich paszportów.

Brytyjczycy dopiero dostaną cyfrowe prawo jazdy. W Polsce funkcjonuje od lat!

Brytyjski rząd w końcu wprowadza cyfrowe prawo jazdy –...

Aż 1,5 mln imigrantów z UE poczeka dłużej na status zasiedlenia

Osoby, które przeprowadziły się do Wielkiej Brytanii w 2020 roku, będą musiały czekać dodatkowe pięć lat, aby otrzymać status zasiedlenia.

Zamieszanie z kartami do głosowania. Karty za granicą bez ściętego rogu?

Część wyborców zgłosiła obawy dotyczące wyglądu kart do głosowania. Polonia głosująca za granicą donosi, że ich karty nie mają ściętego rogu.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie