W środę, 1 stycznia weszła w życie druga podwyżka Ofgemu dotycząca pułapu cen energii. Oznacza to, że osoby płacące poleceniem zapłaty i zużywające typową ilość gazu i prądu zapłacą 1738 funtów rocznie.
Ponownie wzrosły krajowe ceny energii, a w nadchodzącym czasie raczej nie powinniśmy spodziewać się wytchnienia w tej kwestii.
Ceny energii idą w górę
W środę weszła w życie druga podwyżka Ofgemu dotycząca pułapu cen energii. W porównaniu z poprzednim pułapem jest ona wyższa o 21 funtów rocznie. Zgodnie z nią przeciętne roczne rachunki wyniosą 1738 funtów.
Płatnicy proszeni są o przesyłanie odczytów liczników. Po obecnej podwyżce rachunki będą o około 50 proc. wyższe niż przed pandemią. Analitycy przewidują, że w kwietniu tego roku wzrosną o kolejne 3 proc.
Ustalony przez Ofgem limit cenowy obejmie 26 milionów gospodarstw domowych w Anglii, Walii i Szkocji.
Kolejna podwyżka w kwietniu
Jak podali analitycy z Cornwall Insight – w kwietniu z powodu rosnących cen hurtowych nastąpi kolejny wzrost limitu cen energii o prawie 3 proc. Twierdzą oni jednak, że w lipcu ceny spadną, aby następnie wzrosnąć ponownie w październiku.
Przez to, że sytuacja na świecie nadal jest trudna do przewidzenia – zwłaszcza w kontekście konfliktu między Rosją i Ukrainą, ceny energii będą zmienne i trudne do przewidzenia.
– Patrząc w przyszłość, konsumenci muszą przygotować się na dalsze wahania – powiedział Craig Lowrey z Cornwall Insight.
Wiele gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii martwi się podwyżką cen. Limit ustanawiany jest co trzy miesiące przez Ofgem. Ustalony obecnie limit jest o 10 proc. niższy niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Firmy energetyczne apelują do płatników, którzy nie mają inteligentnego licznika, aby niezwłocznie przesłali stan swojego licznika.
– Jeśli odłożysz to na później, część zużycia energii w grudniu może zostać oszacowana i w związku z tym naliczona zgodnie z wyższymi stawkami ze stycznia — powiedziała Elise Melville z Uswitch.