Podatek spadkowy nazywany jest najbardziej znienawidzonym podatkiem w Wielkiej Brytanii. Dlatego propozycja rządu, by objąć nim również środki z funduszy emerytalnych po śmierci świadczeniobiorcy wywołała sprzeciw, jakiego dawno w UK nie było. Czy rząd wycofa się z planów? Jak i kogo obciąża najbardziej podatek spadkowy?
Podatek spadkowy w Wielkiej Brytanii od lat budzi ogromne emocje. Wiele osób odbiera go jako niesprawiedliwą daninę od majątku, który często już wcześniej został opodatkowany w czasie życia właściciela. Obowiązuje, gdy wartość dziedziczonego majątku przekracza określony próg. Aktualnie to 325 000 funtów (tzw. nil-rate band). Wszystko, co przekracza ten próg, jest opodatkowane stawką 40%.
Kontrowersje narastają zwłaszcza wtedy, gdy dziedziczone są nieruchomości, firmy rodzinne lub oszczędności gromadzone przez całe życie. Wysoki podatek spadkowy może zmusić spadkobierców do sprzedaży części majątku tylko po to, by spłacić zobowiązanie. Warto podkreślić, że prawo to jest jednym z powodów wyjazdu najbogatszych osób z Wielkiej Brytanii.
Jakie zmiany w podatku spadkowym chciał wprowadzić rząd UK?
Niedawno rząd Partii Pracy zapowiedział istotną modyfikację. Planuje objąć podatkiem spadkowym także niewykorzystane środki zgromadzone w funduszach emerytalnych po śmierci właściciela konta. Obecnie środki z prywatnych funduszy emerytalnych przekazywane spadkobiercom po śmierci posiadacza (jeśli miał on mniej niż 75 lat) są wolne od podatku.
Nowa propozycja przewiduje, że po śmierci właściciela rachunku to właśnie fundusz emerytalny będzie musiał zapłacić podatek spadkowy. To rozwiązanie miałoby wejść w życie do kwietnia 2027 roku.
Dlaczego propozycja zmian wywołała tak duży sprzeciw?
Eksperci ostrzegają, że planowana zmiana w podatku spadkowym uderzy przede wszystkim w małe i średnie przedsiębiorstwa. Te często inwestują część swoich zysków w fundusze emerytalne, np. w nieruchomości komercyjne generujące czynsze.
W przypadku śmierci właściciela firmy fundusz emerytalny będzie musiał znaleźć gotówkę na zapłatę podatku spadkowego. To może oznaczać konieczność sprzedaży nieruchomości lub zaciągnięcia kredytu na niekorzystnych warunkach. W wielu przypadkach doprowadzi to do utraty płynności finansowej, likwidacji firm, a nawet zwolnień pracowników.
Dodatkowo pojawia się problem podwójnego opodatkowania. Najpierw podatkiem spadkowym. Potem – jeśli spadkobiercy wypłacą pieniądze z funduszu – podatkiem dochodowym.
Jakie mogą być konsekwencje zmian w podatku spadkowym?
Planowane rozszerzenie podatku spadkowego może zniechęcić Brytyjczyków do oszczędzania w funduszach emerytalnych. Może to prowadzić do wcześniejszego „opróżniania” kont emerytalnych. W efekcie więcej osób zostanie bez wystarczających środków na starość.
Eksperci alarmują również, że zmiany w podatku spadkowym wprowadzą ogromne komplikacje prawne i administracyjne. Zarówno dla właścicieli firm, jak i dla ich rodzin.
Podatek spadkowy – czy rząd wycofa się z proponowanych zmian?
Presja społeczna i głosy ekspertów sprawiają, że coraz częściej mówi się o tym, iż rząd może wycofać się z tych planów, ponieważ podatek spadkowy już teraz budzi ogromny sprzeciw. Natomiast jego dalsze rozszerzanie może doprowadzić do poważnych problemów gospodarczych.
Czas pokaże, czy politycy posłuchają głosów krytyki. Natomiast jedno jest pewne. Temat podatku spadkowego pozostanie jednym z najgorętszych tematów w brytyjskiej debacie publicznej.