Starzejące się społeczeństwo i problemy z dopięciem budżetu sprawiają, że coraz więcej rządów sięga coraz głębiej do kieszeni osób pracujących. Podatki, zamrożone progi podatkowe, dodatkowe opłaty. Wzrastają też składki społeczne. Czy mogą one wynosić nawet połowę pensji?
Współczesny system ubezpieczeń społecznych w Europie, a szczególnie w Niemczech, staje przed poważnym wyzwaniem: coraz mniej osób pracuje na utrzymanie rosnącej liczby emerytów i osób wymagających opieki. To oznacza, że składki społeczne – już dziś bardzo wysokie – mogą w niedalekiej przyszłości jeszcze bardziej wzrosnąć. Czy składki społeczne będą pożerać nawet połowę pensji? Eksperci biją na alarm.
W stronę historycznego rekordu – czy składki społeczne wyniosą 50% pensji?
Według prof. Martina Werdinga, członka niemieckiej Rady Ekspertów Gospodarczych, nie jest to już pytanie „czy”, lecz „kiedy”. Obecnie łączna wysokość składek na ubezpieczenia społeczne dla pracowników i pracodawców wynosi około 42% wynagrodzenia brutto. Już w 2026 roku może to być 43%, a pod koniec obecnej kadencji Bundestagu – nawet 45%.
Główną przyczyną tego trendu jest demografia. Społeczeństwo się starzeje, a wydatki na emerytury, opiekę zdrowotną i pielęgnacyjną rosną. I to w tempie, które przewyższa możliwości obecnego systemu finansowania.
Dlaczego składki społeczne będą pożerać nawet połowę pensji?
Eksperci prognozują, że jeśli nie zostaną przeprowadzone poważne reformy, to składki społeczne w Niemczech w kolejnych dekadach mogą zbliżyć się do granicy 50% wynagrodzenia brutto. Szczególnie dynamicznie mają rosnąć składki na ubezpieczenia zdrowotne i pielęgnacyjne. Natomiast w latach 2027–2028 wzrosną również na ubezpieczenie emerytalne. Z obecnych 18,6% do niemal 20%.
Dodatkowym problemem są rosnące deficyty w budżetach kas chorych. W samym 2024 roku wyniosły one aż 6,2 miliarda euro. To zmusza ubezpieczycieli do podnoszenia dodatkowych składek, co bezpośrednio uderza w pensje netto pracowników.
Czy składki społeczne będą pożerać nawet połowę pensji – czy można temu zapobiec?
Zdaniem Werdinga dyskusja nad prostymi rozwiązaniami, jak podniesienie progów dochodowych czy objęcie systemem ubezpieczeń także urzędników państwowych, to za mało. Tego typu działania często przenoszą problem w inne miejsce. Przykładowo do budżetów krajów związkowych.
Konieczna jest szeroka debata o efektywności wydatków, kształcie i precyzji istniejących świadczeń. Ważne są również reformy strukturalne, które pozwoliłyby zmniejszyć tempo wzrostu kosztów. Jako przykład Werding wymienia m.in. kosztowną „Mütterrente”, czyli dodatkowe świadczenia emerytalne dla matek.
Składki społeczne a przyszłość wynagrodzeń: realne zagrożenie dla pracujących
Czy składki społeczne będą pożerać nawet połowę pensji? Dla młodych pokoleń pracujących oznaczałoby to nie tylko wyraźnie niższe wynagrodzenie netto, ale także ograniczenie siły nabywczej i mniejsze możliwości oszczędzania na własną przyszłość. Już teraz widać, że bez reform obciążenia będą rosły szybciej niż wynagrodzenia. To może stać się jednym z największych wyzwań gospodarczych najbliższych dekad.