To już niemal pewne. Od 2027 roku wzrośnie składka emerytalna. O ile i co oznacza to dla osób pracujących? Jak będzie wyglądała reforma emerytalna?
Federalny rząd pod przewodnictwem kanclerza Friedricha Merza zatwierdził projekt ustawy emerytalnej. Jej celem jest zabezpieczenie systemu rentowego na kolejne lata. Choć zmiany mają poprawić stabilność wypłat i sytuację milionów emerytów, oznaczają również większe obciążenia dla osób pracujących.
Dlaczego wzrośnie składka emerytalna?
Obecnie całkowita składka emerytalna wynosi 18,6% wynagrodzenia brutto. Jest dzielona po równo pomiędzy pracodawcę a pracownika – po 9,3%. Po zmianach, które mają wejść w życie w 2027 roku, składka wzrośnie do 18,8%. W efekcie każda ze stron zapłaci 9,4% wynagrodzenia. To wprawdzie jedynie 0,1 punktu procentowego więcej, ale przy wyższych pensjach różnica jest już zauważalna.
Dla przykładu – osoba zarabiająca 3 000 euro brutto miesięcznie zapłaci o 3 euro więcej, a przy pensji 5 000 euro różnica sięgnie 5 euro miesięcznie. Maksymalne składki – obowiązujące dla osób osiągających tzw. górny próg składkowy (w 2025 roku wynoszący 7 050 euro) – wzrosną o około 7,70 euro miesięcznie. Te pozornie niewielkie kwoty, pomnożone przez miliony zatrudnionych, przełożą się na znaczne dodatkowe wpływy do systemu.
Reforma z myślą o przyszłości: co się zmieni?
Nowa ustawa emerytalna to nie tylko korekta składki. Jej głównym celem jest zagwarantowanie stabilnego poziomu emerytur do 2031 roku, tzw. „Haltelinie”. Dodatkowo, przewiduje się rozszerzenie tzw. „emerytury matek” (Mütterrente). Rząd dąży do podwyższenia świadczeń dla kobiet, które wychowywały dzieci i w efekcie miały przerwy w karierze zawodowej. Zmiany te będą finansowane częściowo z budżetu państwa. Koszt reformy dla finansów publicznych wyniesie 3,6 mld euro w 2029 roku, 9,3 mld w 2030 roku i aż 11 mld euro w 2031 roku.
Dlaczego reforma jest konieczna?
Rząd tłumaczy decyzję demografią. Liczba osób w wieku emerytalnym rośnie, a liczba młodych pracujących – maleje. Tylko w ciągu czterech lat, od 2025 do 2029, wydatki Niemieckiego Zakładu Ubezpieczeń Emerytalnych (DRV), łącznie z kosztami ubezpieczenia zdrowotnego dla emerytów, wzrosną z 394,4 mld euro do 476,3 mld euro rocznie. Taki wzrost wymaga zwiększenia wpływów – nie tylko ze składek, ale również z budżetu państwa.
Czy to koniec zmian? Niekoniecznie
Choć w projekcie nie zapowiedziano bezpośrednio podniesienia wieku emerytalnego, eksperci nie wykluczają, że to kolejny krok. Coraz częściej mówi się, że samo zwiększanie składek nie wystarczy. Najważniejszy cel rządu to wypłacalność systemu. Szczególnie w kontekście rosnącej długości życia i niżu demograficznego.
Wzrośnie składka emerytalna, ale system potrzebuje głębszych reform
To, że wzrośnie składka emerytalna, jest tylko jednym z wielu sygnałów wskazujących na presję, jakiej podlega niemiecki system zabezpieczenia społecznego. Choć reforma ma zapewnić stabilność w perspektywie najbliższych lat, to przed rządem stoją poważne wyzwania. Istnieje realna konieczność modernizacji strukturalnej całego systemu, zwiększenie efektywności i zapewnienie bezpieczeństwa socjalnego dla przyszłych pokoleń.