Czy zasada pięciu sekund faktycznie ma sens?

Chyba każdemu z nas zdarzyło się kiedyś upuścić ukochany przysmak na ziemię. Obawa przed utratą jedzenia popycha nas często do podniesienia produktu z ziemi i dalszego delektowania się nim. W takich sytuacjach zwykle powołujemy się na zasadę pięciu sekund. W ten sposób pozbywamy się wyrzutów sumienia i zajadamy się naszym smakołykiem bez obaw, że po upadku może mieć więcej bakterii niż smaku. Jaka jest prawda? Czy zasada pięciu sekund naprawdę działa?

Gdy byliśmy dziećmi

Zapewne tę zasadę każdy z nas kojarzy przede wszystkim z dzieciństwa. Wtedy każda słodycz była dla nas na tyle cenna, że często gdy upadała na ziemię, nie obawialiśmy się jej podnieść i zjeść. Jak widać nie podniosło to liczby zgonów, a my żyjemy i mamy się świetnie. Jako dorośli ludzie odchodzimy od tej zasady, jednak co innego gdy coś upadnie nam w domu, a co innego, gdy stanie się to na ulicy. Czy naprawdę nasz domowy kurz nie jest taki szkodliwy, bo jest nasz? Wystarczy wspomnieć pierwsze lepsze przyrządzanie obiadu, podczas którego jedzenie upada nam nie tylko na ziemię ale także na blat czy do zlewu. W takim domowym zaciszu często nawet nie myślimy o zasadzie pięciu sekund. Po prostu bierzemy nasz produkt, przemywamy i po kłopocie. Często jednak jest też tak, że to co upadnie momentalnie ląduje w koszu. A czy zastanawialiście się kiedyś, w jaki sposób traktowany jest produkt, który później leży pięknie opakowany na sklepowych półkach? Myślicie, że w masowej produkcji każda rzecz jest traktowana z odpowiednim namaszczeniem czy choćby szacunkiem? Odpowiadać nie trzeba. Nie zastanawiamy się jednak nad tym na co dzień, a zasada pięciu sekund to mit, który naukowcy postanowili sprawdzić.

Kto podnosi?

Twórcy kanału „Inside Edition”, który znaleźć można w serwisie YouTube, przeprowadzili mały eksperyment, dzięki któremu sprawdzili czy ludzie na co dzień stosują zasadę pięciu sekund, czy może wzbraniają się przed zjedzeniem czegoś, co miało kontakt z podłożem. Prowadzący doświadczenie chodzili po parku i spotkanym przechodniom proponowali ciasteczko. Jeżeli ktoś się skusił, to tuż przed podaniem upuszczali słodycz, a następnie szybko ją podnosili i pytali zainteresowanych czy dalej chcą ciastka. Spośród wszystkich badanych zaledwie jeden mężczyzna zdecydował się zjeść ciastko, mimo że jego dziewczyna próbowała go odwieść od tego pomysłu. Ciekawy eksperyment, ale czy może być faktycznie adekwatny do rzeczywistości? Zwykle nie spotykamy się z sytuacją, w której obcy ludzie proponują nam jedzenie. Tym bardziej podniesienie go z ziemi i zjedzenie postawiłoby nas w złym świetle przed tą osobą. Wydaje się, że dużo więcej swobody mamy gdy jesteśmy sami lub w gronie przyjaciół, a motywacja do podniesienia jedzenia z ziemi rośnie, gdy z rąk wypada nam ulubiony i wybrany przez nas samych produkt. Naukowcy wskazują, że zasada pięciu sekund faktycznie ma sens, a my nie powinniśmy się zbyt przejmować, gdy przekąska upadnie na podłogę.

To ma sens!

Jak pokazują badania niektóre z bakterii przeskakują na jedzenie w momencie, w którym ma ono kontakt z ziemią. Jak mówią naukowcy nie ma się jednak czego obawiać – nie są one zbyt groźne dla naszego organizmu. Jednak nie daj się zwieść bo po 30 sekundach nasz przysmak będzie miał na sobie aż dziesięć razy więcej bakterii niż po upływie 3 sekund. Nie wszystkich musimy się obawiać, jednak te, które faktycznie są dla naszego zdrowia zagrożeniem „przechodzą” na nasze jedzenie po około 30 sekundach od kontaktu z ziemią jednak niezbędna do tego jest jeszcze wilgoć, bo to odpowiednie środowisko do życia bakterii i ich rozmnażania. Mowa tu o bakteriach takich jak Salmonella, Listeria czy E. Coli. Szanse na przeniesienie się bakterii na nasz smakołyk zdecydowanie zmniejsza rodzaj powierzchni na jaki upadnie np. dywan może być bezpieczniejszy, bo mniejsza część jedzenia jest w bezpośrednim kontakcie z tą powierzchnią, jednak w jego wnętrzu żyje mnóstwo bakterii i drobnoustrojów dlatego wszystko zależy w jak często jest on odkurzany i prany. Najmniej bakterii znajduje się na powierzchniach laminowanych. Jak pokazały te badania zasada pięciu sekund ma sens i nie powinniśmy się zbytnio obawiać przed zjedzeniem tego, co przez przypadek upuścimy. Pamiętaj, żeby jednak nie zastanawiać się nad tym zbyt długo – w końcu na podjęcie decyzji masz zaledwie kilka sekund.

To zależy

Mówi się, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W tym wypadku wydaje się mieć to całkiem sporo wspólnego z prawdą. Inna szkoła z Chicago możliwość jedzenia pokarmu, który wcześniej wylądował na podłodze poddaje w spore wątpliwości. Według nich pokarm, który upada na ziemię jest skażony w tym samym momencie, i nie da się go już w żaden sposób „odkazić”, a jedzenie takich rzeczy może być ryzykowne. Inne badania mówią wręcz, że pałeczki okrężnicy przenikają do niemal każdego rodzaju jedzenia w mniej niż pięć sekund, a badania prowadzono zarówno na płytkach gładkich jak i chropowatych. Podobnie istotne w obchodzeniu się z jedzeniem jest umycie rąk przed konsumpcją, w końcu nasze dłonie to również siedlisko bakterii, bo nieustannie mają kontakt z najróżniejszymi rzeczami.

A może odpuścić?

Jedno jest pewne – reguła pięciu sekund to tak naprawdę kwestia sporna, a różne badania dają różne wyniki. Teraz już wiemy, że zamiast na zasadę pięciu sekund, można powoływać się na profesjonalne badania przemilczając te, które wspomnianą zasadę negują. Jak pokazały dokładniejsze analizy na regułę częściej powołują się kobiety i zdecydowanie chętniej usprawiedliwia się nią podniesienie słodyczy, a nie np. warzyw. Pamiętajcie żeby zbytnio nie przesadzać ze stosowaniem tej reguły – najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek i nie dać się ponieść naszemu łakomstwu. Może czasem nie ze względu na obawę przed bakteriami, a przed kaloriami warto sobie odmówić zjedzenia chipsa albo kostki czekolady, które miały kontakt z ziemią?

Teksty tygodnia

Problemy ze zwrotem podatku w UK. HMRC w ogniu krytyki

HMRC znalazło się w ogniu krytyki za opóźnienia. Wiele osób na zwrot podatku czekało ponad cztery miesiące.

Najlepsze linie lotnicze 2025 według „Which?”

Eksperci z „Which?” przygotowali zestawienie najlepszych linii lotniczych działających w Wielkiej Brytanii.

Obniżka stóp procentowych. W tle porozumienie między UK i Trumpem

Bank Anglii zdecydował się na obniżkę stóp procentowych po pesymistycznych danych ekonomicznych. W międzyczasie zawarto porozumienie handlowe z USA.

Rynek pracy w UK coraz słabszy. Najgorzej w budowlance i handlu

Rynek pracy w UK nadal słabnie. Odnotowano spadek osób zatrudnionych. Zmniejszyła się także liczba wolnych miejsc pracy.

Wielka Brytania musi odbudować handel z UE

Gubernator Banku Anglii, Andrew Bailey, powiedział, że Wielka Brytania musi zrobić wszystko, aby odbudować handel z UE.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie