Wynajem pokoju/mieszkania na Wyspach staje się nie tylko coraz droższy, ale też… coraz trudniejszy. Prawdziwą plagą są ostatnio oferty najmu pokoju skierowane do młodych kobiet, w których landlordzi proponują im całkowitą opłatę czynszu w zamian za… usługi seksualne.
Oferty najmu pokoju za darmo, w zamian za sex albo „przytulanie i całowanie”, pojawiają się już nie tylko w internecie. Oferty takie można coraz częściej zobaczyć na ulicach – wiszą przypięte do słupów albo są przyklejone do witryn sklepowych. Jak widać niektórzy landlordzi przestali się kryć ze swoimi prawdziwymi zamiarami…
Szok: Półnaga kobieta przyłapana w parku rozrywki na akcie seksualnym….z figurką dinozaura!
Oferty wynajmu mieszkania za seks można spotkać na terenie całego kraju. Jedne o usługach seksualnych mówią w sposób zawoalowany, a inne wręcz przeciwnie – wprost dają do zrozumienia, o jakich najemców chodzi i na jakich zasadach ma ten wynajem się opierać.
A oto jedno z przykładowych ogłoszeń z Birmingham:
„Darmowe łóżko, Bordesley Green. Żadnych rachunków. W pełni wyposażone. Gotowe do wynajęcia. Tylko dla kobiet – singielek. Wszystko, czego chcę w zamian, to tylko pocałunki i przytulanie. Uczciwy chłopak.
Nie uwierzysz jak oni uprawiają seks. Oto 10 najdziwniejszych rytuałów seksualnych
Inne ogłoszenie, dotyczące wynajmu pokoju w Walsall (West Midlands), miało podobną wymowę. Właściciel mieszkania oferował kobiecie poniżej 35 roku życia darmowy najem pokoju w zamian za „całowanie i tulenie się”. Ten landlord zapewniał na przykład, że często wyjeżdża do pracy w Londynie i że w zasadzie nie ma go w domu.
Sex grupowy w białym dzień… czyli na co w UK można się natknąć wyprowadzając psa!
Z kolei oferta wynajmu mieszkania na ulicy Bromford Lane w Hodge Hill (przedmieścia Birmingham), która pojawiła się na jednym z portali ogłoszeniowych w internecie, była bardziej dosłowna. Jeden z tamtejszych landlordów nie owijał w bawełnę i napisał, że pokryje koszt wynajmu pokoju lub mieszkania w zamian za usługi seksualne.
Lokalni dziennikarze coraz częściej przyglądają się ofertom „darmowego” wynajmu mieszkań. Zdarza się, że pytani o swoje ogłoszenia landlordzi wprost przyznają, iż nie widzą w nich nic złego, ponieważ wszystko przedstawione jest na papierze. Właściciele tacy twierdzą, że, zgodnie z zasadami wolnego rynku, oni oferują jakąś usługę i oczekują w zamian innej usługi.