Znany na całym świecie brytyjski piosenkach Ed Sheeran odwiedził niewielkie polskie miasteczko Lubań. Spędził tam 4 godziny, ale nikt go w ogóle nie rozpoznał!
Ed Sheeran jest postacią, której nie trzeba nikomu przedstawiać, ponieważ jest światowej sławy piosenkarzem. Tym bardziej dość niewiarygodny wydaje się jego przyjazd do Lubania na Dolnym Śląsku, ale jednak jest to najprawdziwsza prawda. Z lokalnych mediów dowiadujemy się, że piosenkarz przyjechał na Dolny Śląsk, żeby zwiedzić zamek Czocha.
Jednak okazało się, że tego dnia zamek był zamknięty i zwiedzanie ostatecznie się nie odbyło. Zamiast tego Sheeran zwiedził okolice zamku, co udokumentował na swoim Instagramie.

Co ciekawe jednak Sheeran wraz z przyjaciółmi udali się – jak na prawdziwych Anglików przystało – do lokalnego pubu, w którym spędzili 4 godziny. Czy sławny piosenkarz musiał odganiać się od tłumu wielbicielek i fanów? Nie, ponieważ nikt go nie rozpoznał, co musiało być dla niego pozytywnym doświadczeniem. Dzięki temu mógł poczuć się swobodnie.
"Zamawiali dania z karty, bardzo im smakowało i byli bardzo zadowoleni. Dobrze się pobawili i spędzili u nas cztery godziny. Dla nas fajna przygoda i cieszymy się, że mieliśmy okazję go poznać. Dziękował nam, że zachowaliśmy dyskrecję i mógł spokojnie się pobawić. Tak w ogóle to naprawdę fajny gość" – powiedział manager klubu, w którym piosenkarz się bawił.
Ekspert radzi: z długów nie trzeba wychodzić latami
Sheeran może jednak żałować, że nie było mu dane zwiedzić urokliwego i znanego w całej Polsce zamku Czocha.