Fot: Life in the UK Test
Wystarczy tylko 2000 funtów, aby zapewnić sobie nie do końca legalną pomoc podczas testów na brytyjskie obywatelstwo. Jak ujawniło śledztwo BBC za procederem tym stoją profesjonalnie zorganizowane gangi.
Schemat działania przestępców jest banalnie prosty – oferują oni pełną pomoc w zdaniu testu Life in the UK dzięki ukrytej słuchawce w uchu zdającego. Za jej pomocą pozostają w stałym kontakcie z egzaminowaną osobą i mogą podpowiadać mu w udzielaniu odpowiedzi. Brytyjscy dziennikarze potajemnie sfilmowali jak podstawionemu figurantowi udziela się właśnie "pomocy" tego typu.
Polka, która otrzymała emeryturę, chwali brytyjski urząd i dodaje: „Nie jesteśmy wyjątkami”
Co więcej, w Londynie jak grzyby po deszczu powstają kolejne "akademie" mające przygotować do zdania testu. To jednak tyko przykrywka dla działalności oszustów, którzy właśnie w taki sposób "pomagają" w zdaniu egzaminu na brytyjskość. Dodajmy, że w związku z Brexitem znacznie wzrosła osób, które starają się o paszport UK. W ciągu ostatniego roku prawie 150 000 osób przeszło test, na który składa się 24 pytań wielokrotnego wyboru. Liczba wniosków o obywatelstwo złożonych przez obywateli UE wzrosła w zeszłym roku o 32%. Testu nie zdaje około jedna na pięć osób.
Niestety, problemem jest również to, że 36 lokalizacji, w których odbywają się egzaminy nie zostało odpowiednio zabezpieczonych, co zostało ujawnione przez dziennikarzy BBC. Przystępując do testu nie sprawdzono figuranta, który miał specjalny sprzęt. Nie kazano mu nawet oddać wszelkich urządzeń elektronicznych!
Znamy pierwsze ustalenia policji w związku z morderstwem 34-letniego Polaka w Acton
Home Office zapewnia, że wszystkie ośrodki testowe są zobowiązane do wprowadzenia rygorystycznych środków zapobiegających oszustwom, ale okazuje się, że to jedynie teoria, która nie ma zbyt wiele wspólnego z praktyką.