Jak po Brexicie czują się Polacy mieszkający w brytyjskim mieście, które głosowało za wyjściem z UE? [wideo]

fot. YouTube/TheGuardian

Po Brexicie „Guardian” odwiedził członków polskiej społeczności w Plymouth, mieście, które przytłaczającą większością głosów opowiedziało się w referendum w 2016 roku za wyjściem z UE. Jak czują się Polacy na Wyspach po 31 stycznia?

- Advertisement -

Przedstawiciele polskiej społeczności w Plymouth, gdzie większość mieszkańców popiera wyjście z Unii Europejskiej, opowiedziało o swoich odczuciach po Brexicie. „Guardian” opublikował film, na którym możemy zobaczyć Polaków i usłyszeć ich opinie na temat po-brexitowej rzeczywistości.

Przeczytaj też: Demonstracja w związku z antyimigracyjną nagonką w Norwich. Mieszkańcy miasta wyszli na ulice: „Każdy jest tu mile widziany – za wyjątkiem bigotów”

Małgorzata, która pracuje w domu dziecka w Plymouth i prowadzi polską szkołę w weekendy twierdzi, że odczuwa „chaos i beznadzieję”, ale także „sprzeciw” wobec obecnej sytuacji w UK.

 

 

Zapytana o to, co czuje w związku z przyszłością polskiej społeczności w Plymouth, Polka, która mieszka na Wyspach od 13 lat, powiedziała:

– Tutaj zbudowaliśmy swoje życie. Mamy tutaj dzieci, tutaj mamy domy, pracę oraz rodziny. Powinniśmy się czuć częścią tej społeczności, tego kraju, ale nie wiemy, co wydarzy się po Brexicie. Może wszystko się zmieni. (…) Nie czuję się teraz bezpiecznie. Mieszkam tutaj, pracuję, płacę podatki, jest to teraz mój dom. Jeśli na przykład nie będę miała prawa głosu, a nie miałam, bo jak już wspomniałam, Brexit nie był moją decyzją, jest to jak wykluczenie.   

„Guardian” podkreślił, że w Plymouth żyje 6 tysięcy polskich obywateli. Zastępca Małgorzaty w szkole sobotniej, Łukasz także wypowiedział się na temat obecnej sytuacji Polaków i pozostałych imigrantów z UE.

– To naprawdę interesujące, bo coś nowego nadchodzi i dotknie wielu ludzi. A jeśli decyzja była słuszna i Brexit okaże się dobry, oznacza to, że będzie dobry dla każdego. Jeśli rynek pracy się skurczy, jako pierwsi odczujemy to najprawdopodobniej my. Jeśli połowa twoich pracowników to Europejczycy, to nie ich w pierwszej kolejności się zatrzyma, gdyż to pogorszy sytuację Brytyjczyków, dlatego to my możemy być pierwszymi, którzy zostaną poproszeni o to, aby znaleźli sobie inną pracę.

 

 

 

Inna kobieta w szkole powiedziała z kolei:

– Atmosfera zdecydowanie zmieniła się w ciągu ostatnich paru lat. Teraz ludzie nie ukrywają swojej wrogości, jeśli w nich ona jest. Mówią otwarcie o ograniczeniu imigracji. Mieszkam tutaj od 10 lat i zdecydowanie to się zmieniło. W humorystyczny sposób niektórzy mówią: „O tak, Polacy przyjeżdżają tutaj i zabierają nam pracę” – to bardzo powszechne hasło, które możemy tu usłyszeć. To jest przyszłość i w tym musimy żyć.

Głos zabrali także uczniowie szkoły, którzy podzielili się swoimi obawami na temat swojej przyszłości w Wielkiej Brytanii związanej z dalszą edukacją.  

A jak Wy się czujecie w związku z Brexitem? Napiszcie do nas na adres: [email protected] w tytule maila wpisując "Polacy o Brexicie". 

Przeczytaj też: Prawa obywateli UE mieszkających w UK po Brexicie: Zobacz, co będzie obowiązywać w okresie przejściowym, a co PO nim

Teksty tygodnia

Reorganizacja tras autobusowych w Londynie. TfL ogłasza zmiany i wzbudza tym kontrowersje

Transport for London (TfL) zapowiedział reorganizację tras trzech popularnych linii autobusowych w centrum Londynu – 30, 205 i 27. Decyzję podjęto po przeprowadzeniu konsultacji publicznych na początku roku i szczegółowych analizach ukierunkowanych na poprawę wydajności transportu publicznego.

Podsłuch w call center, kamera w magazynie. To codzienność ludzi pracujących w tych zawodach

Z raportu opublikowanego przez brytyjski portal Independent.co.uk, opartego na analizie Instytutu Badań Polityki Publicznej (IPPR), wynika, że najbardziej inwigilowanymi grupami zawodowymi są młodzi ludzie wchodzący na rynek pracy oraz czarnoskórzy pracownicy.

Rząd inwestuje miliardy w szkolenia lokalnych pracowników, by ograniczyć imigrację

Koniec z poleganiem na imigrantach? Brytyjski rząd chce przesunąć ciężar zatrudnienia na lokalnych pracowników i inwestuje 3 miliardy funtów w ich szkolenia.

Odszkodowanie za opóźniony lot z powodu strajku na lotnisku

W ostatnich miesiącach podróżowanie samolotem coraz częściej przypomina loterię....

Czy policja przesadza z nadzorem? Niemal 5 mln zeskanowanych twarzy w rok

Technologia rozpoznawania twarzy stała się nieodłącznym elementem pracy policji w Wielkiej Brytanii. W związku z tym obywatele coraz mocniej martwią się o swoją prywatność.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie