Bezpieczeństwo mieszkań socjalnych stało się od czasu pożaru wieżowca Grenfell Tower jednym z najważniejszych – obok Brexitu oraz terroryzmu – tematem na Wyspach. W jaki sposób traktowani są lokatorzy takich mieszkań, postanowiła nam opowiedzieć jedna z naszych czytelniczek.
W liście do redakcji Polka pisze o tym, jak mało istotną kwestią stało się nie tylko bezpieczeństwo mieszkań socjalnych w Wielkiej Brytanii, ale także podstawowy komfort ich użytkowania.
Efekt Grenfell Tower – 800 mieszkań ewakuowanych w obawie przed KOLEJNYM pożarem
Lokatorzy są traktowani jak ludzie drugiej kategorii, co mogliśmy już zaobserwować w przypadku nadmiernych oszczędności i ignorancji władz, które nie zadbały o ochronę przeciwpożarową londyńskiego wieżowca – sama premier przyznała w ubiegłym tygodniu, że pomoc mieszkańcom Grenfell Tower była niewystarczająca.
Same warunki mieszkaniowe w lokalach socjalnych również pozostawiają wiele do życzenia, o czym postanowiła napisać do nas jedna z czytelniczek:
„W nawiązaniu do ostatniej tragedii w Londynie – pożar wieżowca Grenfell Tower… Pragnę podzielić się z Państwem swoim doświadczeniem, jakie mam z drugim żywiołem tzn. wodą. Dwa miesiące temu otrzymaliśmy z mężem mieszkanie consilowskie w dzielnicy Fulham, radość była wielka, ale bardzo krótka.
Szok: Lokatorzy Grenfell Tower WIEDZIELI, że dojdzie do pożaru! Nikt ich nie posłuchał
Zaraz po wprowadzeniu się do mieszkania okazało się, ze nie mamy wody w kuchni jak i w łazience, więc zgłosiliśmy to do administracji bloku na terenie zamieszkania. Przyszła Pani administratorka wcisnęła przycisk pokazując w ten sposób, że woda jest w mieszkaniu. Rzeczywiście woda z kranu w kuchni poleciała, a to nie koniec problemu. Nadal nie było wody w kuchni ciepłej a w łazience wody nie było w ogóle.
Musieliśmy nosić wodę z kuchni, by spłukać toaletę. Myliśmy się grzejąc wodę w czajniku i na gazie w garnkach. Trwało to jakiś czas zanim fachowcy nawiedzający nas udostępnili nam wodę w łazience i ciepłą w kuchni. No ale to nie koniec problemu, ciepła woda w kuchni była owszem, ale leciała jak krew z nosa, co sprawiało trudności w zmywaniu naczyń. Zimna woda może trochę szybciej płynęła, ale były problemy z praniem.
W łazience nie można korzystać z prysznica a spłukanie toalety dostępene jest od 30 do 60 minut, bo tyle czasu zajmuje napełnienie się zbiornika wodą. W ostatnim czasie, gdy chciałam zrobić pranie, mało nie wybuchła mi nowa palka a woda w kuchni przestała płynąć. Po prostu nie było jej w kranach kuchennych a kolejna wizyta hydraulików skończyła się tym, że nie mam cieplej wody w kuchni a pod szafką ze zlewem płynie mi woda po podłodze.
Rząd brytyjski zamierza zakazać palenia papierosów w domach socjalnych!
Oczywiście na tę chwilę od 24 godzin czekam na kolejną wizytę fachowców, zbierając wodę z podłogi do miski. Nie mieliśmy również z mężem okazji wziąć prysznicu w czasie minionych upałów tu w Londynie ani do chwili obecnej. Piszę, by uświadomić osobom odpowiedzialnym, że każdy żywioł: woda czy ogień mogą być przyczyną nieszczęśliwych zdarzeń. W tym momencie otrzymałam telefon, że wizyta hydraulików będzie jutro a nie dzisiaj – kiedy koniec problemu… nie wiem.”
Mieszkacie lub mieszkaliście w lokalach socjalnych i checie podzielić się swoimi doświadczeniami? Napiszcie do redakcji Polish Express na adres: [email protected]
Szukasz mieszkania do wynajęcia w UK? Oferty znajdziesz na strefa.co.uk.