Za 380 funtów miesięcznie możesz zamieszkać w apartamencie składającym się z… pojedynczego łóżka i kilku półek. Zobacz, co tym razem wymyślili wynajmujący mieszkania.
Na portalu SpareRoom pojawiła się „wyjątkowo korzystna” oferta wynajmu pokoju: – Mamy do wynajęcia pokój w domu w Gorton, Manchester za 380 funtów miesięcznie (w tym rachunki). Współlokator będzie mógł także korzystać z wspólnego salonu, łazienki, kuchni i ogrodu – możemy przeczytać w ogłoszeniu.
– Dom jest bardzo blisko Ryder Brown i Sunny Brow Park. W pobliżu jest także przystanek autobusowy. Zaledwie 10 minut spacerem do Debdale Park. Jeśli się zdecydujesz, będziesz dzielił dom z dwiema wyluzowanymi współlokatorkami (40 i 41 lat) i kotem – dodają autorki anonsu. – Lubimy muzykę, planszówki i uprawianie ogródka. Szukamy kogoś spokojnego, najlepiej na pół roku.
Na pierwszy rzut oka ogłoszenie nie wydaje się być niepokojące, jedynie cena może wydawać się nieco wygórowana. Zwłaszcza że w tej samej okolicy można znaleźć dwuosobowy pokój za 320 funtów miesięcznie, a nawet studio za prawię tę samą cenę – 385 funtów miesięcznie.
Jednak wystarczy obejrzeć zdjęcia załączone do ogłoszenia. Jak się okazuje, oferowany „pokój” jest po prostu jednoosobowym łóżkiem wciśnięty pod schodami z kilkoma półkami na rzeczy osobiste. W pokoju miało się także znajdować biurko, krzesło, komoda i kawałek wyblakłego dywanu.
Ogłoszenie natychmiast pojawiło się na portalach społecznościowych, a internauci nie zostawili suchej nitki na „wyluzowanych współlokatorkach” porównując oferowany pokój do schowka pod schodami, w którym mieszkał Harry Potter. Z wynajmującymi próbował skontaktować się Manchester Evening News – niestety kobiety odmówiły komentarza dziennikarzom.
Jak powiedział dziennikarzom rzecznik portalu SpareRooms, takie ogłoszenie nie jest wyjątkiem. Portal wielokrotnie musiał zdejmować ogłoszenia, w których oferowano pokoje o metrażu schowka Harrego Pottera.
Co więcej zdarzały się także ogłoszenia, w których mężczyźni oferowali wynajem pokoi młodym, atrakcyjnym kobietom proponując „alternatywne formy płatności”.