Carla Bellucci, która zdobyła miano „najbardziej znienawidzonej kobiety w Wielkiej Brytanii”, pobierze od członków swojej rodziny opłatę w wysokości 150 funtów (od osoby) za świąteczny obiad. Uważa ona, że rodzina nie może ją zostawić bez pieniędzy.
Kobieta, która twierdzi, że robi wszystko „dla zysku”, pobierze od rodziny po 150 funtów (na głowę) za świąteczny obiad. Carla Bellucci, która wcześniej przyznała, że udawała depresję, aby zoperowano jej nos w ramach usług NHS, teraz wzięła na celownik swoją rodzinę.
Świąteczny obiad za opłatą
Kobieta uważa, że rodzina nie powinna „zostawiać jej bez pieniędzy”, bez względu na wysiłek i czas włożony w świąteczny obiad. Mówi, że w czasie świąt przyjedzie do niej nawet 15 osób, które poprosi o dołożenie się do posiłku z indykiem. Goście mają się także ograniczyć do jednego kieliszka szampana.
Wyjaśniając swoją decyzję Bellucci powiedziała:
– Być może znajdziecie pieczone mięso taniej niż u mnie, ale mój obiad będzie o wiele bardziej elegancki. Nie byłoby taniej, gdybyście poszli do restauracji lub hotelu na świąteczny posiłek, więc dlaczego miałabym zostać bez pieniędzy?
Przemówienie króla jako ważny punkt programu
Carla twierdzi również, że „włączy telewizor w tle”, aby goście mogli wysłuchać przemówienia króla o godzinie 15.00. Ale spotkanie definitywnie zakończy się o godzinie 22.00. Wtedy ma zamiar wyprosić ze swojego domu resztę rodziny po grze w szarady.
Przypomnijmy, że Bellucci w 2019 roku zdobyła miano „najbardziej znienawidzonej kobiety w Wielkiej Brytanii”. Stało się to po tym, jak przyznała, że udawała depresję, aby NHS zrobiło jej operację nosa.
Swoją historią podzieliła się w programie This Morning stacji ITV, gdzie powiedziała:
– Powiem prawdę. Skłamałam, ale pracuję. Urodziłam się tutaj i czuję, że tak naprawdę nie zrobiłam nic złego.
Po tym wyznaniu kobieta spotkała się z mocną reakcją ze strony opinii publicznej. Nawet, gdy nazwano ją „pasożytem NHS”, nadal broniła swojej decyzji. Dodała, że chce, aby jej córka również pewnego dnia przeszła operację plastyczną.
Bellucci przyznała, że wydaje około 200 funtów miesięcznie na „wygląd” swojej córki, aby zrobić z niej influencerkę. Inwestuje w przedłużanie włosów, koloryzację brwi i paznokcie. Podobno córka planuje zrobić botoks, gdy skończy 16 lat. A w wieku 18 lat wszczepić sobie implanty piersi.
W 2022 roku doniesiono również, że nastolatka rozważała dołączenie do OnlyFans, gdy będzie na tyle duża, aby pójść w ślady matki.
W rozmowie z magazynem „Closer” Bellucci powiedziała o tym, jaki ma pomysł na córkę:
– Ona nie jest kujonką, dlatego nawet nie przejmuję się jej edukacją. Będzie musiała skupić się na wyglądzie, dlatego właśnie powinna być idealna. Dzięki temu osiągnie sukces. W dzisiejszych czasach brzydcy ludzie są skazani na porażkę.