Niedobory kierowców taksówek w UK – szacuje się, że brakuje nawet 160 tysięcy taksówkarzy!

Fot: Pxhere

Na Wyspach nie ma komu jeździć "na taksówce". Według szacunków The Licensed Private Car Hire Association (LPCHA) w branży taksówkarskiej brakuje 160 000 kierowców. 

- Advertisement -

Przed pandemią liczba osób zatrudnionych w tym sektorze sięgała 300 tysięcy, ale teraz ma ich być ponad połowę mniej. Dlaczego? Wraz z kolejnymi lockdownami popyt na usługi świadczone przez taksówkarzy regularnie spadał, więc ci po prostu odchodzili z zawodu. Pojawiły się również problemy z procedurami przyznawania licencji, a Steve Wright, przewodniczący LPCHA mówi, że wszystkie te czynniki nałożyły się na siebie wywołując kryzys w branży. "To problem w skali całego kraju" – komentował Wright na łamach serwisu informacyjnego BBC. "Otrzymujemy telefony z wszystkich rejonów UK, od Inverness, po Kornwalię. Ludzie mają problemy z zamawianiem taksówek, a nowi taksówkarze nie mogą odpowiednio szybko uzyskać licencji" – uzupełniał Steve Wright.

W UK zaczyna brakować kierowców taksówek

Zasadniczo, aby uzyskać licencję na taksówkę, należy złożyć wniosek do władz lokalnych, co w skali roku może kosztować do 600 funtów. Oprócz tego muszą legitymować się Disclosure and Barring Service (DBS) oraz DVLA Group 2 Medical Standards, a także, w przypadku Hackney Carriage, zdać kurs The Knowledge.

Brytyjskie media zwracają uwagę, że niedobór taksówkarzy to poważna sprawa i wywołuje obawy związane z bezpieczeństwem kobiet, studentów i "nocnych" pracowników. Jak czytamy na BBC, w obecnej sytuacji tysiące klientów zostali "zostawieni na lodzie". Kierowcy taxi odgrywają istotną rolę w transporcie publicznym w UK – zapewniają bezpieczny powrót do domu późną nocą, dzięki nim można dojechać szybko do szpitala. W dodatku, w Wielkiej Brytanii wiele uniwersytetów współpracuje z firmami taksówkowymi, aby uniemożliwić studentom bezpieczny powrót. 

Szacuje się, że po pandemii nawet połowa z nich nie wróciła do pracy

Taz Harrison, która pracuje w klubie muzycznym The Sugarmill w Stoke-on-Trent, zwraca uwagę jak bardzo wydłużył się czas oczekiwania na taksówkę. "Pracę w klubie kończę o 4 rano i czekam do 5 lub 6 rano na taksówkę" – komentowała na łamach BBC. "Przed pandemią czekałam 5, może 10 minut. Pracuje w klubach od 20 lat i jeszcze nigdy nie było tak źle". 

Wiele lokalnych councilów widząc problemy z niedoborami taksówkarzy zdecydowało się na pójście im na rękę i obniżyło koszty licencji. Aby zostać kierowcą taxi w Torbay (hrabstwo Devon) wystarczy zaledwie 50 funtów. "Widzieliśmy ogromne kolejki do taksówek, co wpłynęło turystykę i postanowiliśmy podjąć działanie" – komentowała radna Christine Carter. Do pracy zgłosiła się tylko tyle kierowców, że udało się obsadzić połowę wakatów. "Jedyne, co mogę zrobić, to po raz kolejny zaapelować, aby wszyscy chętni aplikowali" – dodaje radna Carter.

 

Teksty tygodnia

Ofcom rozważa tańsze znaczki pocztowe dla niektórych osób

Brytyjski regulator rynku komunikacji – Ofcom – rozpoczął szeroki przegląd usług pocztowych. Celem analizy jest sprawdzenie, czy wprowadzenie zniżek na znaczki dla osób korzystających z systemu świadczeń społecznych byłoby możliwe i opłacalne.

Lidl wycofuje produkt ze sklepów. Odłamki szkła w popularnej przekąsce!

Sieć poinformowała o natychmiastowym wycofaniu jednej z popularnych przekąsek sprzedawanych w sklepach w całej Wielkiej Brytanii. Jak przekazano w oficjalnym komunikacie, decyzja została podjęta z uwagi na ryzyko obecności odłamków szkła w produkcie.

Wypadki są zbyt częste… nowe ograniczenie prędkości do 20 mph w Londynie

Ograniczenie prędkości do 20 mph w Londynie i innych miastach staje się coraz bardziej popularne. Wiele dzielnic już wprowadziło taki limit jako „domyślny” dla ulic lokalnych. Zmniejszenie limitu poprawia bezpieczeństwo, ale kierowcy częściej dostają mandaty przez nieuwagę.

Zamknięte linie metra w Londynie. Utrudnienia w komunikacji w ten weekend w stolicy UK

Remonty spowodują zamknięcia kilku ważnych linii i stacji. Dla wielu mieszkańców oznacza to konieczność planowania alternatywnych tras podróży. Zamknięte linie metra w Londynie i inne zmiany to wiele trudności w komunikacji. 

Kanclerz Reeves drenuje portfele Brytyjczyków – 700 funtów opłat więcej rocznie?

Rząd znalazł się w sytuacji, w której każdy ruch może okazać się kosztowny politycznie i finansowo. Według analityków utrzymanie obecnego kursu może doprowadzić do podwyższenia podatku dochodowego. Oznaczałoby to, że przeciętny podatnik zapłaci rocznie około 700 funtów więcej.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie