Nicola Sturgeon zapewnia, że, jeśli Szkocja uzyskałaby niepodległość, złożyłaby wniosek o ponowne przystąpienie do Unii Europejskiej i przeprojektowanie rynku energetycznego zgodnie z nową perspektywą gospodarczą. W poniedziałek szefowa SNP przedstawiła dokument określający zasady, na jakich miałaby niepodległa Szkocja opierać swoje relacje z UE oraz z pozostałą częścią Wielkiej Brytanii.
Temat niepodległości Szkocji staje się kolejnym problemem, z który będzie musiał zmierzyć się rząd Liz Truss. Częściowo autonomiczny szkocki rząd skierował pytanie do Sądu Najwyższego w Londynie o to, czy Szkocja może zorganizować kolejne referendum niepodległościowe (19 października 2023 roku) bez zgody władzy centralnej.
Liz Truss w potrzasku
Znajdująca się obecnie w trudnej sytuacji w związku z wieloma zarzutami odnośnie swojej mało stabilnej i mało konsekwentnej polityki gospodarczej Liz Truss ma teraz wiele zmartwień na głowie. Do jednych z nich należy podniesiona po raz kolejny kwestia niepodległości Szkocji. Nowa brytyjska premier zdążyła już oskarżyć Szkocką Partię Narodową (SNP) o „samolubne i obsesyjne dążenie do niepodległości”.
Przewodnicząca SNP, Nicola Sturgeon odpiera jednak atak i twierdzi, że nie miała wyjścia i musiała skierować pytanie do Sądu Najwyższego z tego względu, że brytyjski rząd odmówił wzięcia nawet pod uwagę kwestii drugiego szkockiego referendum.
– Jeśli Westminster miałby jakikolwiek szacunek dla szkockiej demokracji, rozprawa sądowa nie byłaby konieczna. Jednak Westminster takiego szacunku nie ma – powiedziała szkocka premier.
Drugie referendum niepodległościowe w Szkocji
W roku 2014 odbyło się już jedno referendum niepodległościowe w Szkocji, którego wynik był wprawdzie korzystny dla zwolenników pozostania w Wielkiej Brytanii, jednak pokazał także, jak bardzo szkockie społeczeństwo jest podzielone w tej kwestii.
Zarzut Liz Truss o tym, że Szkocja chciałaby organizować jedno referendum niepodległościowe na pokolenie, Nicola Sturgeon odpowiada bardzo konkretnie. Głównym powodem jest tutaj wynik referendum w sprawie Brexitu, w czasie którego Szkocja zajęła mocne stanowisko prounijne. W 2016 roku w referendum w sprawie Brexitu, wszystkie 32 obszary władz lokalnych w Szkocji głosowały za pozostaniem w Unii. Pokazuje to jasno, że drogi Szkocji i władzy centralnej w Londynie się rozchodzą.
Wniosek o ponowne przyłączenie do UE
W związku z jednoznacznym opowiedzeniem się Szkotów za pozostaniem w strukturach Unii Europejskiej (62 do 38 proc.), Nicola Sturgeon podkreśliła, że niepodległa Szkocja złożyłaby wniosek o ponowne przystąpienie do Unii Europejskiej. Pozwoliłoby to przyjąć nie tylko nową perspektywę gospodarczą, ale także inną politykę imigracyjną umożliwiającą zwiększenie liczby pracujących. Według niej jasne jest, że mieszkańcy Szkocji widzą swoją przyszłość jako część Unii Europejskiej.
Jak można się domyślić, rząd Wielkiej Brytanii stwierdził, że to nie czas na rozmowy o nowym głosowaniu niepodległościowym. Nicola Sturgeon mówi jednak dobitnie:
– To nie jest debata na temat zmian przeciwko status quo – nie ma żadnego status quo, a Szkocji nie stać na dalsze życie pod kontrolą Westminsteru. W 2014 roku obiecano nam stabilność, jeśli zagłosujemy przeciwko niepodległości – zamiast tego dostaliśmy trudną sytuację ekonomiczną i Brexit.
W ubiegłym tygodniu Sturgeon ogłosiła plany dotyczące funduszu naftowego, który, jak powiedziała, zapewniłby do 20 miliardów funtów inwestycji w ciągu pierwszej dekady od uzyskania przez Szkocję niepodległości.
Plany na przyszłość niepodległej Szkocji
W ujawnionym w poniedziałek dokumencie przedstawiającym plany przyszłościowe niepodległej Szkocji znalazły się między innymi deklaracje dotyczące pozostania Szkocji we wspólnym obszarze podróży, wraz z resztą Wielkiej Brytanii i Irlandii. Oznacza to – jak powiedziała Nicola Sturgeon – że „jakakolwiek rozmowa o paszportach, aby odwiedzić krewnych w Anglii, jest kompletnym nonsensem”.
Poza tym niepodległa Szkocja miałaby odzyskać w UE swobodę przemieszczania się w 27 innych krajach. Brexit oznacza, że, gdy Szkocja powróci do UE, „wymagane będą ustalenia graniczne w celu zapewnienia dalszego handlu towarami i usługami w Wielkiej Brytanii – dodała Sturgeon.
– Nic z tego, nic z tego nie jest to pokonania, ale wymaga odpowiedniego planowania – dodała premier i zaznaczyła, że Szkocja eksportuje więcej wyprodukowanych towarów do reszty świata niż do Wielkiej Brytanii.
Według niej przedstawiony dokument określa mechanizmy, dzięki którym można kontynuować płynną wymianę handlową.
Zapytana o kwestię emerytur, Nicola Sturgeon powiedziała:
– Rząd szkocki będzie odpowiedzialny za wypłacanie emerytur osobom posiadającym emerytury państwowe w niepodległej Szkocji. W dalszej części tej serii przedstawimy więcej szczegółów na temat emerytur, które obejmą emeryturę państwową, a także ustalenia dotyczące emerytur prywatnych.
Zajrzyj także na naszą stronę główną polishexpress.co.uk i bądź na bieżąco z wiadomościami z UK!
Artykuły polecane przez Polish Express:
-
Polak nie mógł wrócić do Wielkiej Brytanii z wakacji w kraju. Zawrócono go na granicy
-
Podano ranking najlepszych tanich linii na świecie i w Europie. Które miejsce zajął Ryanair?