Urząd Lotnictwa Cywilnego ostrzega podróżnych przed większym chaosem lotniczym, którego powodem mogą być coraz częstsze ataki dronów.
Zagrożenia związane z cyberzakłóceniami narastają „w szybkim tempie i z coraz większą siłą”, a my nie możemy temu zapobiec. Takie ostrzeżenie dla podróżnych linii lotniczych wydał szef Urzędu Lotnictwa Cywilnego (CAA).
Ataki dronów coraz większym zagrożeniem dla podróży lotniczych
Rob Bishton, który jest szefem CAA, nie ma wątpliwości, że pasażerowie linii lotniczych powinni przygotować się na kolejne zakłócenia spowodowane atakami dronów i cyberatakami. Według niego rosną też zagrożenia dla brytyjskich lotnisk.
Bishton twierdzi, że poprzednie cyberataki na lotniska w UK miały na celu głównie wykrycie luk w zabezpieczeniach. Natomiast kolejna fala ataków prawdopodobnie będzie już bardziej destrukcyjna.
– Musimy być bardzo, bardzo świadomi obu tych zagrożeń. Kiedy nastąpi bardziej zorganizowany atak na większą skalę? To nie kwestia „czy”, ale „kiedy”. Jakie są możliwości zapobiegania tym sytuacjom? Myślę, że to raczej nierealne. Drony mnie niepokoją. To bardzo tanie technologie, dostępne obecnie i bardzo łatwe w obsłudze – powiedział.

Coraz bardziej niebezpieczne i zorganizowane ataki
Według niego niedawne zakłócenia spowodowane przez drony latające w pobliżu lotnisk w miastach takich jak Kopenhaga i Bruksela są bardziej niepokojące niż incydent z 2018 na Gatwick.
– To, co widzieliśmy podczas ostatnich ataków, bardzo różni się od tego, z czym mieliśmy do czynienia na Gatwick. Jest to po prostu lepiej zorganizowane. Technologia jest zupełnie inna. Dlatego środki zapobiegawcze, które wdrożyliśmy po Gatwick, potencjalnie nie są tak skuteczne, jak powinny być – dodał Bishton.
Jego zdaniem zapobieganie atakom dronów jest mniej skuteczne niż opracowanie lepszych rozwiązań do zminimalizowania zakłóceń w lotach, gdy już dojdzie do ataku.
– Na całym świecie obserwujemy wiele zdarzeń przypominających testowanie systemu. Chcemy budować zabezpieczenia od podstaw. Ale w rzeczywistości będziemy musieli również wdrożyć wiele środków reagowania, ponieważ te słabości zostaną odkryte – stwierdził.
Ujawnił także, że CAA przeprowadziło niedawno ćwiczenia kryzysowe dotyczące zagrożeń cybernetycznych i dronów. Dodał jednak, że nie ma wątpliwości, że nie uda się zapobiec zakłóceniom. Można je jedynie próbować zminimalizować.
Przypomnijmy, że do ataku dronów doszło na lotniskach w Norwegii, Szwecji, Belgii czy Danii. We wszystkich tych przypadkach ruch lotniczy musiał zostać wstrzymany, co wywołało opóźnienia.

