Jeśli planujecie przeprowadzkę do Holandii i zależy wam na tym, aby się szybko zaaklimatyzować, powinniście zapoznać się z paroma holenderskimi zwyczajami.
Przeprowadzka do innego kraju nie jest czynnością codzienną, zwłaszcza jeśli dotyczy to kraju takiego jak Holandia, który może pochwalić się paroma nietypowymi zwyczajami. Gdy zapoznacie się z nimi, będziecie mieć już pewne pojęcie o tym, czego spodziewać się po przeprowadzce do tego kraju i unikniecie szoku kulturowego.
Holenderskie zwyczaje
Zanim zaczniecie jeszcze swoją holenderską przygodę, warto wiedzieć, że nauczenie się paru holenderskich słów, może nam pomóc zyskać sympatię lokalnych mieszkańców. Jednym z najczęściej używanych słów w Holandii jest „gezellig” (przyjemny). Można go zastosować, jeśli chcemy opisać relaksujący wieczór lub przyjemne wyjście do kawiarni z przyjaciółmi.
Warto znać również w języku holenderskim kilka wyrażeń. Jednym z najsłynniejszych jest powiedzenie: „Nu komt de aap uit de mouw” (Teraz małpa wychodzi z rękawa). Używamy go w sytuacji, gdy nagle coś staje się dla nas jasne, oczywiste.
Punktualni i bezpośredni Holendrzy
Przeprowadzając się do Holandii musimy przygotować się na zupełnie inny sposób komunikacji. Holendrzy są bowiem znani ze swojej bezpośredniości. Jasno i otwarcie komunikują się z drugim człowiekiem.
Ponadto w Holandii bardzo ważna jest punktualność, jeśli zatem mamy w sobie tę cechę, świetnie wpasujemy się w holenderskie realia „bycia na czas”.
Korzystanie z transportu publicznego (OV)
Poruszanie się po Holandii jest proste, szczególnie jeśli korzystamy z transportu publicznego. Jest on dobrze zorganizowany i raczej nie będziemy na niego narzekać.
Dzięki karcie OV możemy podróżować pociągiem lub autobusem, ale także możemy wypożyczyć rower lub hulajnogę.
Rowery w Holandii
Holendrzy słyną z tego, że nie mogą się obejść bez rowerów. W tym kraju wypożyczenie roweru jest proste, a korzystanie z niego niezwykle popularne. Dlatego jeśli posiadamy już jednoślad, powinniśmy koniecznie zabrać go ze sobą do Holandii.
Pomarańczowa gorączka
W kwietniu Holendrzy zapadają na „pomarańczową gorączkę”. Na czym ona polega?
Okazuje się, że 27 kwietnia Holendrzy obchodzą urodziny swojego króla Willema Aleksanda, a znane są one jako Dzień Króla (Koningsdag). Jest to święto narodowe, w czasie którego w Holandii prawie nikt nie pracuje i wszyscy starają się mieć na sobie coś pomarańczowego, bo pomarańczowy jest narodowym kolorem Holandii.
Obsesja na punkcie słodyczy
Holendrzy bardzo lubią słodycze. Odgrywają one szczególną rolę w holenderskich zwyczajach żywieniowych. Powszechną tradycją w tym kraju jest rozpoczynanie dnia od „hagelslag”, czyli delikatnej czekoladowej posypki.
Kolejnym przysmakiem są tzw. stroopwafel, czyli dwa okrągłe wafle połączone gęstym syropem z brązowego cukru i masła.
Znane dobrze obcokrajowcom są salmiaki, czyli cukierki z lukrecji. Mają specyficzny smak, lekko słony, cierpki i piekący.
