Peterborough: Kobieta chciała uratować kota, który utknął na drzewie, ale… sama nie mogła z niego zejść!

Kobieta, która wspięła się na drzewo, aby uratować kota, sama na nim utknęła i konieczne było wezwanie straży pożarnej. 

Emily Whitton chciała uratować kota swojej koleżanki, który wszedł na drzewo i nie mógł z niego zejść. Jednak to, co zdarza się najczęściej w filmach, tym razem zdarzyło się naprawdę, ale z nieco innym zakończeniem. Kot 20-letniej Saski Cornwell wszedł na drzewo i, ku rozpaczy swojej właścicielki, nie mógł z niego zejść. Dlatego bohaterska Emily postanowiła pomóc swojej koleżance i podjęła próbę uratowania czworonoga, który utknął na jednym z drzew w Werrington – dzielnicy miasta Peterborough.

- Advertisement -

Sześciu bezrobotnych Polaków w nielegalnym proteście sparaliżowało ruch

Jednak po wejściu na wysokość kilku metrów Emily zaczepiła nogą o jedną z gałęzi i… również została uwięziona na drzewie. W rezultacie kobieta mająca najszczersze chęci w związku z uratowaniem bezbronnego kota sama potrzebowała pomocy.

20-letnia Saskia, która obserwowała całą sytuację z ziemi, w końcu postanowiła zadzwonić po strażaków, którzy zdjęli kobietę oraz kota z drzewa i zostali bohaterami dnia.

"Moja kotka, Bella ma dopiero 13 tygodni i nie była jeszcze szczepiona, dlatego powinna być w domu. Jednak w jakiś sposób udało jej się uciec z mojego mieszkania przez otwarte okno. Jest bardzo ciekawska, dlatego wspięła się na to wysokie drzewo w ogrodzie" – powiedziała Saskia.

"Moja koleżanka postanowiła jej pomóc i na początku dobrze jej szło, ale w pewnym momencie jej noga dostała się między dwie gałęzie i ona również utknęła" – dodała młoda kobieta.

 

 

 

Saskia zadzwoniła po strażaków, którzy przyjechali i uwolnili z drzewa zarówno kobietę jak i zabłąkanego kota. "To było dla mnie bardzo żenujące. Przyjechał wóz strażacki z tymi swoimi niebieskimi światłami i pięcioma strażakami. Przywiązali sznur wokół jednej z gałęzi i ciągnęli za niego uwalniając nogę Emily. W tym samym czasie inny strażak wszedł na drzewo na drabinie i pomógł jej zejść" – powiedziała właścicielka kota.

"W tym samym czasie Bella sama zeszła do jednego ze strażaków, który zniósł ją na dół. Sytuacja była bardzo absurdalna, ale Bella uwielbia być w centrum uwagi. Od tego czasu trzymam ją w domu i nie wypuszczam na zewnątrz" .

Zarówno kotu jak i próbującej go ratować Emily Whitton nic się nie stało. Rzecznik prasowy straży pożarnej w Cambridgeshire wypowiedział się o całej sytuacji i stwierdził, że ludzie "nie powinni ryzykować życia, żeby uratować zwierzę".

Polacy w czołówce imigrantów przymusowo wydalonych z UK w 2017 r.! Daleko za Polakami są obywatele Indii i Pakistanu

"Zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo ludzie kochają swoje zwierzęta i wiemy, że są w stanie oddać za nie życie. Radzimy jednak, żeby uważać i nie narażać swoich pupili na niebezpieczeństwo, a razie czego zawsze w pierwszej kolejności zwrócić się o pomoc do straży pożarnej" – powiedział rzecznik.

Teksty tygodnia

Kto naprawdę korzysta z zasiłków w UK? Dane obalają mity

Universal Credit (UC) to zasiłek mający na celu pomoc w pokryciu kosztów życia. Trafia zarówno do osób pracujących, jak i bezrobotnych. Od momentu wprowadzenia go w 2013 roku liczba beneficjentów znacząco wzrosła.

Rekordowy przemyt ukryty wśród oliwek. Warzywniak pełny narkotyków

Policja w Saksonii-Anhalt dokonała jednej z największych konfiskat captagonu w Niemczech. Funkcjonariusze znaleźli aż 1,7 miliona tabletek tego silnie pobudzającego narkotyku… w warzywniaku w Landsbergu.

Mieszkańcy nadmorskiej miejscowości pomysłowo bronią się przed turystami

Obrona przed turystami mieszkańców pewnej nadmorskiej miejscowości w Holandii okazała się nie tylko pomysłowa, ale też skuteczna. Władze miasta są bezsilne. A turyści skołowani.

Urząd Skarbowy poluje na “Łowców Pokemonów”…

… a dokładniej na kolekcjonerów kart z Pokemonami. HMRC grozi osobom zbierającym karty grzywną i przypominają, że ich również dotyczą przepisy podatkowe. “Łowcy Pokemonów” wpadli w oko Urzędowi Skarbowemu w UK

Porwanie w Niemczech, Syryjczyk, Palestyńczyk, Libańczyk i brawurowa akcja polskiej jednostki specjalnej

W Stuttgarcie doszło do brutalnego porwania. 6 lipca prosto z ulicy dwóch sprawców wprost z ulicy porwało Syryjczyka. Wkrótce do rodziny nadeszło żądanie okupu. Porwanego z rąk oprawców odbiła polska policja.

Przeczytaj także