O atakach imigrantów przebywających w pobliżu Calais na kierowców ciężarówek trudniących się spedycją między Wyspami Brytyjskimi, a resztą kontynentu pisaliśmy wielokrotnie.
O tym, że sprawa jest poważna wiadomo nie od dziś – co i rusz dochodzą do nas kolejne doniesienia o pułapkach zastawianych na drodze. Politycy, w tym premier rządu RP Beata Szydło, zaznaczają że sprawa jest poważna i należy się nią zająć, ale chyba czekają na pierwszą ofiarę imigranckiej tłuszczy, bo wciąż nie zostały podjętę żadne działania.
Putin wściekły na Borisa Johnsona za oskarżenie Rosji o zbrodnie wojenne
Nie da się ukryć, że jazda trasą zwieńczoną Kanałem La Manche to nie kaszka z mleczkiem. Doskonale o tym wiedzą dwie siostry-bliźniaczki z Polski, które ją pokonują za kierownicą kilkunastotonowego kolosa. Truckerki znad Wisły są bohaterkami jednego z popularnych reality show poświęconych kierowcom ciężarówek. 39-letnia Gosia od sześciu lat w ten sposób zarabia na życie, a Monika – od czterech miesięcy. Razem stanowią zgrany zespół.
W swoich naczepach wożą głównie ADR-y czyli ładunki niebezpieczne, takie jak paliwa, substancje łatwopalne i materiały wybuchowe. Trzeba być odważnym, aby ruszyć z czymś takim w trasę, a co dopiero pakować się na francuskie drogi, na której w każdej chwili mogą pojawić się zdesperowani imigranci, skorzy do zrobienia wszystkiego, aby tylko dostać się do UK.
(Nie)zwykły bohater: Polak rzucił się na pomoc Brytyjce i zatrzymał pijanego kierowcę!
W nowym sezonie Gosia i Monika znowu ruszyły do Wielkiej Brytanii, a ich przygoda zaczyna się w Krakowie. Znowu ciągną ładunki niebezpieczne i znowu będą przejeżdżali przez Calais. Co wiozą? Akumulatory samochodowe z Sosnowca. Cel – rozładunek w Basildonie. Trasa biegnąca przez między innymi Olsztyn, Magdeburg nie będzie łatwa – zmęczenie, trudne warunki, kolizja drogowa no i przejazd przez strefę opanowaną przez imigranckie bandy. Jak poradzą sobie nasze dziewczyny?