PPI: wciąż możesz odzyskać duże pieniądze

Wiele brytyjskich banków bezprawnie dodaje ubezpieczenie PPI do umowy kredytu lub karty kredytowej nawet wtedy, gdy klient tego nie chce. To nadużycie przy sprzedaży, za które możesz uzyskać zwrot sięgający nawet ponad £1000 i więcej.

Czym jest Payment Protection Insurance? Jest to ubezpieczenie spłaty kredytu lub karty w przypadku, gdy klientowi przydarzy się nieprzewidziane nieszczęście, takie jak śmierć, wypadek czy poważna choroba. Coś, co powinno być przywilejem dla konsumenta, zostało wykorzystane przez banki jako pretekst do zarobienia jeszcze większych pieniędzy.

- Advertisement -

Twój pociąg się spóźnił? Zobacz, jak możesz odzyskać pieniądze za bilet

Wykazano bowiem, że w wielu przypadkach banki poberały opłaty za PPI automatycznie – nie pytając uprzednio klienta o to, czy życzy sobie skorzystać z takiego ubezpieczenia. W roku 2011 brytyjskie stowarzyszenie bankowców (The British Bankers Association) przegrało proces sądowy z Financial Service Authority, co otworzyło furtkę setkom tysięcy konsumentów w Wielkiej Brytanii, którzy mogli od tej pory domagać się zwrotu pieniędzy.

Domagając się od banku odpowiedzi na pytanie, czy w naszym przypadku PPI zostało naliczone bez naszej wiedzy, możemy zostać odprawieni z kwitkiem. Prawem klienta jest jednak odpowiedź na pytanie, kto jest ubezpieczycielem podejmującym decyzję o założeniu polisy. Następnie należy się skontaktować z tą firmą z prośbą o informację, czy takie ubezpieczenie zostało aktywowane. Jeśli uda nam się udowodnić, że opłata była pobierana bez naszej zgody, możemy liczyć na odszkodowanie sięgające nawet ponad £1000.

Oczywiście bank i ubezpieczyciel grają w jednej drużynie i mogą nie uwzględnić twoich roszczeń. W takim wypadku przysługuje nam odwołanie do instytucji Financial Ombudsman Service, która jako niezależny organ rozstrzygnie, czy zwrot nam się należy, czy nie. Warto pamiętać, że sprawy kierowane do FOS nie mogą być starsze niż 6 miesięcy od ostatniej decyzji.

Przez ostatnie lata banki takie jak Lloyds, HSBC i RBS musiały oddać miliardy funtów odszkodowań z uwagi na nadużycia przy sprzedaży dotyczące PPI. W ten sposób zyskało ono niesławne miano najczęściej zaskarżanej usługi finansowej wszech czasów. Mimo takiej skali, wciąż istnieją tysiące klientów, którym należy się zwrot.

Targować się w sieci? To możliwe. Oto sposoby, jak to zrobić

Jeśli wyrażasz zainteresowanie odzyskaniem PPI warto działać sprawnie. FSA – organizacja brytyjskich instytucji finansowych ogłosiła bowiem, że wnioski o zwrot PPI będą przyjmowane tylko do ostatecznej daty. Prawdopodobnie będzie to początek 2018 roku. Mimo obiegowej opinii, że odzyskiwanie pieniędzy z tego tytułu jest obecnie dużo trudniejsze, wciąż warto próbować. Jedna z polskich firm działających na rynku brytyjskim – Omni Claim – tylko w ostatnim miesiącu wygrała  kilka takich spraw, wśród których znalazły się rekordowe zwroty o wartości £6684,46 i £4712,66. Warto więc powalczyć o swoje pieniądze. 

Anna Kaczmarczyk

Teksty tygodnia

Farma programistów zamiast AI – szokujące oszustwo brytyjskiej firmy

Brytyjski start-up Builder.ai, którego wycena jeszcze niedawno przekraczała 1,5 miliarda dolarów, ogłosił upadłość. Okazało się, że rzekomo przełomowa technologia sztucznej inteligencji była w rzeczywistości fasadą, za którą kryli się nisko opłacani programiści

Zapalenie wątroby typu A po zjedzeniu produktu z marketu? Zachorowało już 95 osób!

Od grudnia 2024 roku w UK blisko 100 osób zachorowało nagle na wirusowe zapalenie wątroby. 58 osób było hospitalizowanych. Wszystkie zachorowania - jak wykazało śledztwo - miały związek z zakupami “konkretnego produktu w konkretnym markecie”

Podwyżka Council Tax. O ile wzrośnie podatek lokalny?

Z przedstawionego przez kanclerz skarbu przeglądu wydatków wynika, że Council Tax wzrośnie o 5 proc. rocznie, aby pokryć koszty usług lokalnych.

Fałszywe tablice rejestracyjne zalewają brytyjskie drogi. System zawodzi

W Wielkiej Brytanii nasila się niebezpieczny proceder wykorzystywania fałszywych lub sklonowanych tablic rejestracyjnych. Obecny system ich wydawania jest dziurawy.

Spanie pod gołym niebem przestanie być przestępstwem

Rząd Wielkiej Brytanii planuje zakończyć obowiązywanie jednej z najstarszych i najbardziej kontrowersyjnych ustaw, tzw. Vagrancy Act z 1824 roku. Zgodnie z zapowiedziami ministerialnymi nocowanie na ulicy czy żebranie nie będą już traktowane jako przestępstwa w Anglii i Walii.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie