Brazylijska studentka sztuk pięknych, która przyjechała do Wielkiej Brytanii pięć lat temu, tkwi w zawodowym zawieszeniu z powodu błędów wizowych Home Office.
25-letnia Julia Couto przyjechała pięć lat temu do Wielkiej Brytanii z Brazylii na studia w Slade School of Fine Art na UCL. Zgodnie z planem, po nich miała pracować w Londynie korzystając z wizy dla absolwentów.
Przez błędy Home Office nie może podjąć pracy
Wiza dla absolwentów pozwala zagranicznym studentom pozostać na Wyspach przez co najmniej dwa lata po ukończeniu studiów. Niestety przez błędy Home Office Julia przez siedem miesięcy tkwiła w zawieszeniu i nie mogła podjąć pracy w galerii.
W ubiegłym roku w październiku Home Office odrzuciło jej wniosek o wizę twierdząc, że nie ukończyła kursu na UCL, mimo że to zrobiła. W efekcie nakazano jej opuszczenie Wielkiej Brytanii w ciągu kilku dni.
Po naprawieniu błędu przez uniwersytet, Julia Couto złożyła wniosek do Home Office po raz drugi. Jednak ponownie odrzucono go w grudniu. Powodem było to, że urzędnicy odwołali się do daty wygaśnięcia jej fizycznej karty pobytu, a nie do wizy.
Kobieta złożyła wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, jednak po sześciu miesiącach nadal nie miała decyzji. Teraz ma problemy finansowe i nie może zaplanować swojej przyszłości, ani zobaczyć się z rodziną.

Rezygnacja z marzeń
Julia Couto jest zrezygnowana i mówi, że przez błędy Home Office musiała zrezygnować z wielu planów i marzeń.
– To był bardzo trudny okres w moim życiu pod względem emocjonalnym. Może najtrudniejszy. Złożenie wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy oznacza czekanie i czekanie, a decyzji wciąż nie ma. Musiałam zrezygnować z tak wielu marzeń i czuję się zagubiona w systemie. Teraz nie mogę pracować i nie mogę opuścić kraju. Miałam zamiar pojechać do Brazylii i spędzić Boże Narodzenie z rodziną, ale teraz nie mogę tego zrobić. Wydałam wszystkie oszczędności i teraz polegam na wsparciu moich rodziców – powiedziała zrozpaczona Julia.
W jej sprawie głos zabrał także poseł z Islington, Jeremy Corbyn:
– Julia została potraktowana okropnie i teraz znajduje się w zawieszeniu, gdy urzędnicy naprawiają własne błędy. Musi czekać do 12 miesięcy na decyzję w sprawie. A w międzyczasie nie może rozwijać swojej kariery ani nawet odwiedzać rodziny w Brazylii bez narażania swojego wniosku. Niestety, jej przypadek nie jest wyjątkowy. Wielu moich wyborców pozostaje w zawieszeniu przez lata z powodu Home Office, które najwyraźniej chce im uniemożliwić życie i wnoszenie wkładu w społeczeństwo.