Rząd UK planuje likwidację wszystkich tradycyjnych kas biletowych na dworcach kolejowych

Czy wszystkie kasy biletowe na stacjach kolejowych w Wielkiej Brytanii zostaną po prostu zamknięte? Jak ostrzega związek zawodowy National Union of Rail Maritime and Transport Workers już w przyszłym tygodniu władze UK ruszą ze zmianami, które utrudnią podróżowanie wielu pasażerom, zwłaszcza tym niepełnosprawnym.

Jak podaje portal „Guardian”, prawie 1000 kas biletowych zlokalizowanych na dworcach i stacjach kolejowych rozsianych po całej Wyspie ma zostać zlikwidowanych. Te zmiany mają zostać wprowadzone w imię „modernizowania” kolei i ramach obniżania kosztów funkcjonowania ruchu kolejowego. Oficjalne przedstawiciele ministerstwa transportu jeszcze nie sprecyzowali konkretów w tej kwestii i od miesięcy unikają jasnych deklaracji w tej sprawie, ale zdaniem związkowców z RMT sprawa jest w zasadzie przesądzona. Zgodnie z informacjami  Association of British Commuters ogłoszenie konsultacji społecznych w tej sprawie, a więc pierwszego etapu formalnego procesu likwidowania kas biletowych, nastąpi na początku lipca 2023.

- Advertisement -

Jakie konsekwencje będzie miał taki ruch? Związki zawodowe i aktywiści kolejowi ostrzegają, że choćby ograniczenie ilości działających kas biletowych utrudni pasażerom i osobom niepełnosprawnym podróżowanie koleją.

Jakie zmiany na kolei szykuje rząd?

Dodajmy, iż jeden na osiem biletów jest obecnie kupowany wciąż w tradycyjny sposób, a więc w kasie biletowej. Eksperci z branży kolejowej są przekonania, że pasażerowie byliby „lepiej obsługiwani, gdyby personel z kas pełnił dodatkowe role na halach dworców”, jak przekazujemy za „Guardianem”.

Brytyjskie ministerstwo transportu nie skomentowało doniesień dotyczących terminu rozpoczęcia działań w tej kwestii, podczas gdy Rail Delivery Group, która reprezentuje operatorów kolejowych, utrzymuje, że personel zostanie poinformowany przed jakimkolwiek publicznym ogłoszeniem informacji odnośnie likwidacji kas.

Władze odmawiają oficjalnych komentarzy

Warto dodać, iż dalszy los kas biletowych był istotnym elementem sporu o płace w sektorze kolejowym, który doprowadził do kolejnych akcji strajkowych. Członkowie RMT zatrudnieni w Network Rail głosowali za przyjęciem 9-procentowej podwyżki w ciągu dwóch lat, władze związku odrzuciły taką ofertę od operatorów kolejowych. Uznano, że tymczasowe gwarancje zatrudnienia są niewystarczające, ponieważ wiele istniejących stanowisk musiałoby zostać zlikwidowanych.

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Ten samochód ma kosztować zaledwie 8700 funtów. Wielka Brytania może być jednym z pierwszych krajów, w których się pojawi

Chcesz się napić wody w trakcie prowadzenia samochodu? Możesz za to słono zapłacić

Rodzina wybrała się na wakacje all-inclusive. W pokoju hotelowym przeżyli szok

 

Teksty tygodnia

Jutrzejszy strajk na holenderskim lotnisku Schiphol odwołany

Zaplanowany na 1 października strajk na holenderskim lotnisku Schiphol został odwołany. Zdecydowano się na powrót do negocjacji z linią lotniczą KLM.

Cyberatak na przedszkola! Hakerzy wykradli dane i zdjęcia 8 tys. dzieci

Grupa cyberprzestępców wykradła imiona, zdjęcia i adresy około 8000 dzieci uczęszczających do przedszkoli Kido. Firma, posiadająca osiemnaście oddziałów w rejonie Londynu oraz w USA, Indiach i Chinach, otrzymała żądanie okupu.

Tragiczna śmierć ojca i córki. Czy Krzysztof D. popełnił rozszerzone samobójstwo?

W sobotę wieczorem w domu przy Heathfield Terrace w Finglas, zachodni Dublin, odkryto ciała ojca i jego sześcioletniej córki. Ofiary to Krzysztof D. i jego córka Julia D. Dziewczynka miała tylko 6 lat.

Udostępnienie tego numeru niewłaściwym osobom zrujnuje twoje finanse

Brytyjski urząd skarbowy przypomina mieszkańcom Wielkiej Brytanii o potrzebie chronienia swojego numeru ubezpieczenia społecznego. Ten identyfikator to podstawa rozliczeń podatkowych i dokumentowania składek emerytalnych.

28-letni Polak podpalił dom w Berlinie. Dwóch Polaków zginęło, czterech jest rannych

Polak podpalił dom w Berlinie, w którym mieszkał wraz z innymi pracownikami zatrudnionymi w fabryce BMW. W wyniku pożaru zginęło dwóch mężczyzn, również Polaków, a czterech kolejnych zostało poważnie rannych. Podejrzany 28-latek został zatrzymany w Polsce.

Przeczytaj także

kasyno online