Akcja ratunkowa została wszczęta po tym, jak samolot zniknął niedaleko Hemsby Gap w hrabstwie Norfolk. Chwilę wcześniej nadał sygnał SOS. W akcji ratunkowej wzięły udział cztery łodzie i helikopter. Ratownicy przerwali akcję po czterech godzinach.
W niedzielne popołudnie brytyjskie media poinformowały, że samolot zniknął po nadaniu sygnału SOS około 2-3 mil morskich od brzegu w Hemsby Gap. Jak przekazała straż przybrzeżna był to „mały samolot”. Nie wiadomo jednak jaki to typ maszyny, ani ile osób było na pokładzie.
Zaginięcie samolotu w Hemsby Gap – służby prowadziły akcję ratunkową
Około godziny 12.34 ktoś wezwał straż przybrzeżną. Natomiast około 16.00 na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji z Norfolk i ratownicy medyczni.
Na miejsce katastrofy wysłano łodzie ratunkowe i helikopter. Ratownicy zwrócili się z prośbą o pomoc do statków znajdujących się w pobliżu. Jednak służby zakończyły akcję poszukiwawczą po mniej więcej czterech godzinach.
– Po dokładnym przeszukaniu i dalszym dochodzeniu, w którym nie znaleziono dowodów na zaginięcie samolotu, poszukiwania zostały zakończone – przekazała rzeczniczka HM Coastguard.
Nadal nie wiadomo kto i dlaczego miał nadać sygnał SOS. Samolot widziano jednak nad morzem na stronie FlightRadar24. Od tamtego momentu zdążył jednak zniknąć.
W Hemsby Gap w Norfolk doszło w ostatnich latach do znacznej erozji wybrzeża. Plaża i wydmy mocno się skurczyły. To stanowi poważny problem.