Jeśli zastanawialiście się jak bardzo zabrudzone jest metro to lepiej nie czytajcie tego tekstu, bo po jego lekturze możecie zrezygnować z usług oferowanych przez London Underground i przesiąść się na przykład na rower.
Na mocy ustawy o wolności dostępu do informacji publicznej jedna z dziennikarek portalu "Metro" dotarła do danych o tym w jaki sposób Transport for London dba o czystość w metrze. Wyniki jej "śledztwa" są, delikatnie mówiąc, niepokojące.
Według stołecznych regulacji siedziska są odkurzane "regularnie", a jeśli ich pokrowce zostaną zabrudzone zostają usuwane i zastępowane nowymi. Nieco "rzadziej" są myte. Oprócz tego każdej nocy, tuż po tym jak dany skład wraca na zajezdnię metra, są "czyszczone". Ale co to znaczy "regularnie"? W składach kursujących na liniach Bakerloo, Central, Victoria, Metropolitan, Circle, District i Hammersmith & City oznacza to odkurzanie co 21 dni. Jeśli idzie o mycie to mamy do czynienia z odstępami 24 tygodni (Victoria), 36 tygodni (Bakerloo) czy nawet… jednego roku, jak jest w przypadku Central!
PILNE: Ofiara śmiertelna huraganu Doris w Wolverhampton!
Jeśli idzie o Jubilee, Northern i Piccadilly siedziska są odkurzane codziennie, co trzeba pochwalić. Podłogi każdej nocy są przemywane, a na porządne czyszczenie mogą liczyć od 17 do 23 dni w zależności od pory roku i stopnia zabrudzenia. To ostatnie tyczy się właściwie wszystkich linii. To te dobre wiadomości w tej kwestii – są jednak również te gorsze. Fotele na których siedzimy jadąc liniami District, Jubilee, Northern, Circle, Piccadilly, Metropolitan i Hammersmith & City nigdy nie były myte za pomocą odpowiednich detergentów. Jedynymi liniami, które są w ten sposób traktowane są Bakerloo, Victoria i Central. A i tak odbywa się to raz na pół roku. Można sobie tyko wyobraźić jak wiele bakterii sobie tam w spokoju żyje…
Największy pechowiec w UK: Zostawił ją z czwórką dzieci, a ona wygrała 14 mln funtów na loterii!
"Jesteśmy zdeterminowani, aby zapewnić jak najlepszą jakość w ramach oferowanych przez nas usług" – komentuje całą sprawę przedstawiciel TfL. "Jeśli idzie o czystość naszych wagonów to przykładamy wielką wagę do rygorystycznych wymogów". Nie pozostaje nic innego jak tylko przesłać temu panu, jak i tym, którzy rządzą TfL ten filmik:
(przypominamy, że linia Jubilee NIGDY nie była odpowiednio umyta)