Córka 59-letniego Szkota odbierze udział swojego ojca w wygranej o wartości 7,9 mln funtów w loterii kodów pocztowych (People’s Postcode Lottery) w Wishaw (North Lanarkshire). Niestety mężczyzna zmarł, zanim dowiedział się o wygranej.
Andrew Gillon spędził lata grając w People’s Postcode Lottery w Wishaw i miał nadzieję, że wygra wystarczająco dużo, aby zafundować swojej rodzinie zasłużone wakacje. Złote koperty w końcu trafiły do skrzynek na listy na ulicy, przy której mieszkał, jednak mężczyzna już o tym się nie dowiedział.
- Przeczytaj koniecznie: Powrót do PL: Jaki jest koszt życia 4-osobowej rodziny w Polsce?
Zmarł przed wygraną na loterii
59-letni Andrew złamał kark po upadku w domu przyjaciela w Sylwestra i zmarł 7 stycznia podczas operacji w szpitalu. Jego 32-letnia córka była zaskoczona informacją o wygranej jej taty na loterii.
– Gdy otrzymałam potwierdzenie, na początku czułam się zdruzgotana. Niemal słyszałam jego podekscytowany głos w telefonie informujący mnie o wygranej i wiem, że jego pierwszą myślą byłoby zabranie nas na wakacje. Teraz wciąż czuję się smutna z tego powodu, że nie ma go wśród nas i nie może się z nami cieszyć z wygranej, ale czuję też pewne podekscytowanie z jego powodu, gdyż jestem pewna, że miał z tym coś wspólnego. Było tak wiele „znaków” od kiedy nas opuścił i jestem przekonana, że obserwuje nas z myślą: „A nie mówiłem” – powiedziała 32-letnia córka mężczyzny.
Był fanem loterii
Andrew, który był długoletnim pracownikiem Scottish Water, wygrał 8 092 funty z większej puli w wysokości 7,9 mln funtów. Był wielkim fanem loterii kodów pocztowych, Postcode Lottery.
Córka mężczyzny chce wydać pieniądze z wygranej na wakacje na Florydzie, jak chciałby jej tata. Kobieta mówi, że była tam już pięć razy i nigdy bez ojca.
- Przeczytaj również: Ceny paliw w UK po raz pierwszy przekroczył barierę 150 pensów za litr