Wielu Polaków mieszkający w UK w obliczu Brexitu lub już po wyjściu Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych postanowiło wrócić do UK. Jak poradzili sobie w ojczyźnie? Z czym się zmagają? Czy myślą o powrocie? Historia pana Łukasza daje do myślenia…
Jak wynika z oficjalnych statystyk Głównego Urzędu Statystycznego, pod koniec 2020 r. na czasowej emigracji (powyżej 3 miesięcy), przebywało około 2 239 tys. Polaków. To aż o 176 tys. osób mniej, niż z końcem 2019 r. Dla porównania w 2019 r. powrotów do Polski GUS doliczył się ok. 40 tys., a w 2018 r. – 85 tys.
To tylko liczby, ale co za nimi stoi? Jakie życiowe historie kryją się za tymi statystykami? Jak naszym rodakom udaje niejako rozpocząć życie na nowo w swojej ojczyźnie? Jak radzą sobie z przystosowaniem się do funkcjonowania w polskich realiach po latach czy wręcz dekadach funkcjonowania w UK?
Oto kolejny głos w tej niekończącej się dyskusji.
„Przywieźliśmy do Polski 300 tysięcy złotych”
Pan Łukasz na forum facebook`owej grupy „Wielkie i małe powroty z PL do UK :)” podzielił się swoją historią. Oto ona:
Cześć. Chciałbym opisać swoją historię. Byliśmy w UK 2014-2019 w sumie nie wrócilibyśmy do Polski gdyby nie nowotwór i nagła śmierć mojego taty. Mieszkamy teraz z żoną i dwójką bliźniaków u mojej mamy. W domu wybudowanym w 2010 roku 240 m z podwójnym garażem. Niby całkiem spoko, brak kredytu i pomoc mamy to bezcenna rzecz. Mimo wszystko w naszym rejonie (Białystok) ciężko o dobre zarobki. Nasz budżet to 8000 zł bez mamy emerytury. Powiem szczerze, że przez 4 lata nie odłożyliśmy ani grosza kasa cały czas idzie na bieżące wydatki. Teraz jak przyszło zrobić schody przed domem, to my nawet nie mieliśmy z czego dołożyć i mama ze swoich oszczędności to „sponsoruje". Są też minusy mieszkania z mamą/teściową jak możecie się domyślać. Dla porównania powiem, że w czasie 5 lat UK zorganizowaliśmy wesele. Byliśmy na Majorce, Teneryfie, Fuerteventura i Meksyk na full opcji jako podróż poślubna i wiele innych przyjemności. Na koniec przywieźliśmy do Polski 300 tysięcy złotych. Żeby nie było mieszkaliśmy na wynajętym 1 bedroom w dwójkę. Do tego dochodzi mentalność, zachowanie ludzi w sklepach, urzędach to jakiś dramat. Ta wszechstronna biurokracja i opłaty od wszystkiego… Teraz żyjemy od pierwszego do pierwszego, chodząc wciąż w angielskich ubraniach, których masę przywieźliśmy z UK. Chodzi nam po głowie powrót z myślą sprzedaży domu w Polsce i kupno domu w UK. Natomiast dla mamy mieszkanie (w Polsce), żeby było mniej obowiązków. To wszystko w wielkim skrócie. Wiem, że nikt nie odpowie nam na ten dylemat, ale jestem ciekaw opinii
Wracać czy zostawać?
W jaki sposób na tę historię zareagowali inny grupowicze? Oto kilka najciekawszych komentarzy:
Pytanie, czy tam miałeś też dzieci? Bo dzieci oprócz szczęścia bardzo ograniczają no w podjęciu pracy lub pracy na 12 h. Wiadomo, że w Pl nie zarobisz tyle, co tam. Po to tam jeździmy. Odpowiedz sobie na pytanie czego chcesz? Wracać nie chciałeś, bo sytuacja Cię zmusiła. Może spróbuj, nie sprzedawaj domu, abyś miał w razie w gdzie wrócić. – komentuje GABRIELA
Nareszcie szczera wypowiedź, każdy wie, jak jest w Polsce, tylko o tym nie mówi, albo słodzi, jak to jest pięknie i wygodnie naszym kraju. Wracajcie do UK, życzę wam tego — komentuje MONIKA
Jaka mentalność? O tej mentalności to chyba tylko mówią ludzie, którzy sami mentalnie się nie rozwijają albo myślą, że jak byli w UK to już wszystko widzą inaczej. My w UK byliśmy 20 lat, wróciliśmy do Polski rok temu, póki co jestem mile zaskoczona pomocą i uprzejmością ludzi, wręcz przeciwnie często myślę, że Polacy, którzy wyjechali do UK mentalnie ciągle w Polsce sprzed 20 lat. My wróciliśmy do Polski w bardzo trudnym czasie ekonomicznym, ale jak rozmawiam z synem i znajomymi to UK też już nie jest tak super fajnie — komentuje AGNIESZKA
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, jak UK zmieniło się od 2019? Pamiętasz ile płaciłeś za electricity? Gaz? Teraz jest ok £400p/m. Zakupy i wynajem straszne: Londyn 1 bed fiat chodzi po ok £2k. Ciekaw jestem, czego ci tak naprawdę brakuje, bo masz i dom, i pracę, które na polskie jest ok i rodzinę? Jeśli chcesz wyjechać to spoko, ale musisz wiedzieć, o co tak naprawdę wam chodzi, bo nie uwierzę, że po to, aby zaoszczędzić coś, co miesiąc? — komentuje MIKE
My po 6 latach w UK planujemy wrócić do Polski właśnie do Białegostoku, mamy możliwość zamieszkać w mieszkaniu po rodzicach. Wyjechaliśmy z dzieckiem, przez 6 lat żyjemy z miesiąca na miesiąc, żona przez ponad 4 lata skupiała się na zajmowaniu się dziećmi i domem. W UK jest fajnie, jak się jest singlem lub parą bez dzieci. W przypadku rodziny z dziećmi słabo to wygląda. — komentuje PAWEŁ
Wiesz, w UK robi się teraz też nielekko, zwłaszcza opłaty za energie zimą, żywność drożeje. Racja można kupić taniej ciuchy w UK itp. Wydaje mi się, że, w miarę jak dzieci rosną, to droższe tez staje się ich utrzymanie. Wszystko wszędzie nieustannie się zmienia. Nie masz gwarancji, że wróćcie do UK na te same pensje, to nie są łatwe decyzje. Mimo wszystko, dopóki jesteście w miarę młodzi, to możecie wszystko. A myślałeś o innym kraju? Po co do UK? — komentuje JAGODA
Jeśli macie statusy to chyba sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Jeśli cała rodzina jest zgodna co do powrotu i mama zgadza się na mieszkanie i nie ma nic przeciwko Waszej przeprowadzki do UK, to myślę, że warto spróbować. — komentuje ANIA
A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy macie coś dodania w kontekście tej historii i powyższych komentarzy? Jeśli tak, to piszcie w sekcji komentarzy na naszym oficjalnym profilu na FB.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Chcesz się napić wody w trakcie prowadzenia samochodu? Możesz za to słono zapłacić
Rodzina wybrała się na wakacje all-inclusive. W pokoju hotelowym przeżyli szok