Wytatuował sobie kod QR karty Tesco Clubcard na ramieniu

To się nazywa oddanie swojej ulubionej sieci marketów! 31-letni Dean Mayhew wytatuował sobie kod QR swojej karty Tesco Clubcard na ramieniu. Dlaczego to zrobił? Powód jest zupełnie prozaiczny. Ciągle zapomniał brać na zakupy zwykłą, plastikową kartę…

Historię „superfana” słynnej brytyjskiej sieci hipermarketów i supermarketów opisano na łamach portalu informacyjnego „Metro”. Tak, jak napisaliśmy wyżej, powód zrobienia takiego, a nie innego tatuażu jest całkowicie prozaiczny. Mieszkający w Bideford w hrabstwie Devon mężczyzna to osoba najwidoczniej zapominalska. Dean Mayhew idąc na zakupy zapominał brać ze sobą karty Tesco Clubcard.

- Advertisement -

Rozwiązaniem okazała się charakterystyczna dziara z kodem QR. Problem został rozwiązany! Co więcej, 31-letni ojciec trójki dzieci swoim tatuażem „pomaga” również swoim znajomym. Jak trzeba, to wysyła zdjęcie swojego tatuażu i mogą skorzystać z korzyści płynących z posiadania karty Tesco Clubcard.

Tatuaż z kodem QR Tesco Clubcard

Jak czytamy na łamach brytyjskich mediów, Mayhew ma nadzieję przed końcem roku zgromadzić na swojej karcie tyle punktów, aby móc zrobić porządne zakupy na święta Bożego Narodzenia.

– Nadal cały czas z tego korzystam. Bardzo podoba mi się ten tatuaż. Czasami, kiedy robię zakupy w Tesco, kasjer nie dowierza, że to działa. Mówią wtedy do niego „po prostu zeskanuj i sam zobaczysz”. Często są tym zszokowani. Wiadomo, że teraz wszystko drożeje, więc zawsze upewniam się, że przy zakupach kod zostanie zeskanowany – relacjonuje mężczyzna, który pracuje, jako monter rusztowań.

„Po prostu zeskanuj i sam zobaczysz”

Po zrobieniu tatuażu z kodem QR karty Clubcard, Dean Mayhew z miejsca udał się do lokalnego Tesco Express, aby sprawdzić, czy działa, jak należy. W tym celu przyciął włoski na ramionach, aby nie było żadnych problemów z odczytem. Nie było, wszystko poszło jak z płatka.

Na tym jednak nie koniec! Brytyjczyk planuje kolejny tatuaż. Tym razem jednak ma on być związany z kartą Nectar, a więc systemem kart lojalnościowych, związanym między innymi z siecią Sainsbury`s. – Mógłbym używać tego w telefonie, ale chcę używać tego na ramieniu, bo tak jest zabawniej – przyznaje z rozbrajającą szczerością.

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Jak oceniamy brytyjski system edukacji w porównaniu z polskim? [sonda]
Zmiany finansowe, które wchodzą we wrześniu
W Londynie zniszczono 25 proc. nowych kamer ULEZ. Sadiq Khan ugnie się pod presją londyńczyków?

Teksty tygodnia

Najbardziej „niedoceniane” przedmieścia w UK. Ceny mieszkań niższe o 28%

Planujesz przeprowadzkę w Anglii? To może być opcja dla ciebie. To jedno z najbardziej niedocenianych przedmieść w Wielkiej Brytanii – z tańszymi nieruchomościami niż w całym regionie i położone zaledwie osiem kilometrów od Leeds.

Oszczędzanie jako styl życia: Jak zmniejszyć rachunki i zrobić z tego… show

Oszczędzanie w UK to styl życia. Przedstawiamy TOP 10 dziwnych, ciekawych, absurdalnych, ale skutecznych sposobów na niższe rachunki!

Rewolucja w diagnostyce raka – szybciej, celniej, bez skalpela. Skorzysta przynajmniej 15 tys. pacjentów rocznie

Brytyjski system publicznej opieki zdrowotnej NHS prawdopodobnie jako pierwszy na świecie wprowadza na szeroką skalę innowacyjne badanie krwi. To tzw. płynna biopsja dla pacjentów z rakiem płuc i piersi. Nowe rozwiązanie umożliwia wykrycie niewielkich fragmentów DNA nowotworu (ctDNA) krążących we krwi.

Pożar w zakładzie przemysłowym Londynie! Strażacy ostrzegają: zamykajcie okna

Około 4 nad ranem w Londynie wybuchł ogromny pożar w zakładzie przemysłowym. Straż pożarna dostała ponad 20 zgłoszeń. Unoszący się dym oraz pył mogą być toksyczne.

Braki leków w Wielkiej Brytanii. Najbardziej poszkodowani pacjenci z nowotworami

Farmaceuci biją na alarm – to najpoważniejszy kryzys lekowy od lat. W aptekach brakuje preparatu Creon, stosowanego m.in. w leczeniu raka trzustki, mukowiscydozy oraz przewlekłego zapalenia trzustki. Szacuje się, że tylko w Wielkiej Brytanii potrzebuje go aż 61 tysięcy pacjentów.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie