Polski kierowca doprowadził do serii wypadków na niemieckiej autostradzie podczas swojej ucieczki przed policją. Na autostradzie A1 nasz rodak staranował kilkadziesiąt aut, w wyniku czego rannych zostało co najmniej 26 osób. Stan ośmiu z nich określany jest jako poważny.
Do tych wydarzeń doszło w pobliżu miasta Gevelsberg, w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia na autostradzie A1.
W sobotę 30 listopada około godziny 16.25, na autostradzie A46 w pobliżu Neuss polska ciężarówka zwróciła na siebie uwagę niebezpiecznym stylem jazdy swojego kierowcy, jak czytamy na łamach niemieckiego „Bilda”.
Polak sprawcą potężnego wypadku na niemieckiej autostradzie
Niemiecka policja zaalarmowana przez innych kierowców próbowała zatrzymać samochód z polską rejestracją. Kierowca jednak nie stanął i nie stosował się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy. Co więcej, zaczął po prostu przyspieszać i wyraźnie próbował uciekać przed policją.
Następnie 30-letni Polak siedzący za kierownicą ciężarówki na węźle autostrady Wuppertal-Nord wjechał na autostradę A1. Do rzeczonej kolizji doszło pomiędzy Volmarstein i Hagen-West. Przegubowa ciężarówka staranowała kilka samochodów. Pojazd zatrzymał się w poprzek jezdni, co uniemożliwiło naszemu rodakowi kontynuowanie swojej szaleńczej jazdy i dalszą ucieczką przed policją.
50 uszkodzonych aut, 26 rannych, w tym 8 osób poważnie
W sumie, w wyniku tych wydarzeń uszkodzonych zostało 50 pojazdów, a liczba rannych sięgnęła aż 26 osób. Z tej liczby stan ośmiu osób określany jest przez niemieckie media, jako poważny.
Zobaczcie zdjęcia, na których widać opłakane skutki szaleńczej jazdy naszego rodaka, udostępnione przez niemiecką straż pożarną z miasta Hagen:
Sprawcy w wyniku tych wszystkich wydarzeń nic się nie stało. W dniu wczorajszym, w niedzielę 1 grudnia miał zostać przesłuchany przez policję. Według źródeł, na jakie powołują się dziennikarze „Bilda”, nasz rodak miał prowadzić nie tylko pod wpływem alkoholu, ale również po zażyciu innych substancji psychoaktywnych, prawdopodobnie narkotyków.
Pijany, pod wpływem narkotyków i… chory psychicznie?
Co więcej, pojawiły się informacjo co do jego zdrowia umysłowego. Policjanci z Düsseldorfu są zdania, iż istnieją poważne przesłanki wskazujące na to, że Polak może być chory psychicznie.
Jak podaje „Polsat News”, w związku z tym nasz rodak nie został umieszczony w zwyczajnym areszcie, ale tymczasowo przebywa w zakładzie psychiatrycznym. Znajduje się tam pod nadzorem policji.