Fot. Getty
Trwają negocjacje między Ryanairem a lotniskiem East Midlands. Czy tanie linie lotnicze naprawdę mogą wycofać się z angielskiego lotniska, likwidując przy tym aż pięć połączeń z Polską?
Dziennik „Leicester Mercury” donosi, że w systemie rezerwacji irlandzkiego przewoźnika wszystkie loty z i do East Midlands dostępne są jedynie do końca 2021 roku. Dla porównania, w przypadku innych angielskich lotnisk, takich jak na przykład London Stansted, loty można rezerwować z ponad półrocznym, a czasem nawet rocznym wyprzedzeniem.
Czy Ryanair wycofa się z lotniska East Midlands?
Według lokalnej gazety Ryanair ma negocjować lepsze warunki z lotniskiem East Midlands, a jedną z możliwych kart przetargowych jest całkowite wycofanie się przewoźnika z tego angielskiego portu. Dla Polaków podróżujących między Polską a Wielką Brytanią oznaczałoby to likwidację aż pięciu wygodnych połączeń z polskimi lotniskami w Warszawie Modlinie, Krakowie, Wrocławiu, Rzeszowie oraz Łodzi.
Rzecznik lotniska East Midlands, cytowany przez fly4free, mimo wszystko uspokaja, mówiąc: „klienci lotniska East Midlands będą mogli skorzystać z szerokiej siatki przewoźnika w przyszłym roku”. Jak na razie nie wiadomo jednak, jak cała sprawa się zakończy, ale według polskiego portalu lotniczego jest się czego obawiać z dwóch powodów.
Po pierwsze dlatego, że niedawno Ryanair ogłosił już podobny radykalny krok – wycofał się całkowicie z Irlandii Północnej, ponieważ utrzymywanie połączeń z Belfastem przestało mu się opłacać. Po drugie, inne angielskie lotniska, jak choćby Manchester czy London Stansted, już od jakiegoś czasu mają w ofercie loty Ryanaira na terminy co najmniej do końca marca 2022.
Czy Ryanair naprawdę rozważa wycofanie się z East Midlands, czy może okrojenie terminarza lotów z tego lotniska jest tylko taktyczną zagrywką przewoźnika? Tego z pewnością dowiemy się w niedalekiej przyszłości. Już teraz wiadomo jednak, że irlandzkie linie lotnicze obecnie stanowczo negocjują także z innymi lotniskami w Anglii – między innymi w Exeter i Newquay.