Fot. Getty
Z danych NHS wynika, że aż dwie trzecie Anglików boryka się z nadwagą, otyłością lub z chorobliwą otyłością. Jednak, jak pokazuje najnowszy sondaż YouGov, wielu z nich nie ma nawet pojęcia, że z ich wagą jest coś nie w porządku.
Ankieta YouGov wśród 3 719 Anglików wykazała, że tylko połowa z nich dostrzega u siebie problem z wagą. Tymczasem, jak pokazują obiektywne dane NHS, na nadwagę, otyłość lub chorobliwą otyłość cierpi już w Anglii ponad 60 proc. ludzi. Zdrową wagą, w granicach normy, cieszy się jedynie jedna trzecia Anglików, podczas gdy w badaniu YouGov dobre zdanie na temat swojej wagi wyraziły dwie na pięć pytanych osób. A doprecyzujmy, że NHS jako osoby z nadwagą kwalifikuje tych ludzi, których wskaźnik Body Mass Index przekracza 25. Osoby otyłe to z kolei te, których wskaźnik BMI przekracza 30, a u osób chorobliwie otyłych wskaźnik ten przekracza 40.
Nadwaga a podatek od cukru i soli
Badania YouGov uzupełniają niejako badania przeprowadzone ostatnio przez National Food Strategy, z których wynika, że jedynym sposobem na skuteczną walkę z kryzysem zdrowotnym i klimatycznym w UK jest znaczące ograniczenie spożycia mięsa, a także wyraźna redukcja poziomu konsumowanego cukru i soli. – W tym tygodniu National Food Strategy wydała zalecenia dla rządu dotyczące walki z otyłością w tym kraju i przełamania tak zwanego uzależnienia od fast foodów w Wielkiej Brytanii, ale badania YouGov pokazują, że wiele osób w Anglii w rzeczywistości albo nie zdaje sobie sprawy, że ma nadwagę, albo wręcz to wypiera. Jeśli rząd i eksperci ds. zdrowa chcą skutecznie obniżyć wskaźniki otyłości, to możliwe, że najpierw muszą zająć się nieświadomością [społeczeństwa dotyczącą] otyłości – zaznacza Eir Nolsoe z YouGov.