Fot. Getty
Okoliczności wygranej młodego studenta Luke'a Ashmana w National Lottery Multiplier Orange Scratchcard pokazują, że nigdy nie ma złego momentu, by zakupić zdrapkę albo postawić kupon na loterii. 22-latek uciął sobie drzemkę, a następnie przeszedł się do sklepu, by kupić napój energetyczny. Wraz z napojem kupił zdrapkę, która… uczyniła go bogatszym o £250 000!
22-letni Luke Ashman pracował jako ochroniarz w TK Maxx i studiował na Uniwersytecie w Worcester. W czasie pandemii mężczyzna zaczął umawiać się z nową dziewczyną, a w dniu, w którym kupił szczęśliwą zdrapkę, był wieczorem umówiony na pierwszą wspólną kolację. – Rozmawialiśmy i widywaliśmy się od początku roku, ale oczywiście nie byliśmy w stanie udać się na odpowiednią randkę. Ona zwykle łapie autobus do domu z pracy, ale tym razem poszedłem po nią, ponieważ nie mogłem się doczekać, kiedy przekażę jej tę wiadomość. Z początku mi nie uwierzyła, dopiero musiałem jej pokazać zwycięską zdrapkę. Tego wieczoru wyszliśmy na posiłek, zamówiłem butelkę Prosecco i świętowaliśmy ten niesamowity dzień – zarówno wygraną na loterii, jak i pierwszą randkę. Można powiedzieć, że wygrałem dwa razy w ciągu jednego dnia – wyznał na łamach „Daily Mirror” szczęśliwy Brytyjczyk.
Wygrana – szczęśliwy traf
Przypadek Luke'a Ashmana pokazuje, jak bardzo nieprzewidywalny jest nasz los. Brytyjczyk w dniu, w którym kupił szczęśliwą zdrapkę, miał wolne i wyszedł do sklepu po napój energetyczny tylko dlatego, że wcześniej uciął sobie drzemkę. Właśnie wtedy, przy sklepowej ladzie, zdecydował się dorzucić zdrapkę Multiplier Orange Scratchcard. – Pomimo drzemki w ciągu dnia byłem nadal zmęczony, więc kupiłem sobie napój energetyczny, a przy kasie kupiłem też kilka zdrapek National Lottery. Zdrapałem jedną – bez powodzenia. Potem spróbowałem drugą i zdrapałem diament, a potem symbol wygranej. Zobaczyłem 250 000 funtów, ale nie byłem pewien, czy to kropka, czy przecinek. Kiedy dwukrotnie to sprawdziłem i zobaczyłem kwotę, [która oznaczała, że] wygrałem główną nagrodę, to moje serce zaczęło walić i dosłownie zacząłem się trząść – dodał w brytyjskich mediach szczęśliwy student.